Francuzi przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Premier zabrała głos

Francuzi przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Premier zabrała głos

Premier Elisabeth Borne
Premier Elisabeth Borne Źródło:PAP / CHRISTOPHE ARCHAMBAULT
Jutro we Francji mają odbyć się protesty przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Kwestia ta - jak zapowiedziała premier Elisabeth Borne nie podlega negocjacji.

Francuski rząd przedstawił niedawno plany dotyczące reformy emerytalnej. Zakłada ona m.in. podwyższenie wieku emerytalnego z dotychczasowych 62 lat do 64 lat do 2030 roku (wiek emerytalny ma być podnoszony co sześć miesięcy każdego roku, począwszy od września br., by ostatecznie osiągnąć 64 lata pod koniec dekady).

Podwyższenie wieku emerytalnego. Francuzi protestują

Plany te budzą sprzeciw wielu obywateli. Koalicja największych central związkowych zapowiedziała na wtorek kolejne, ogólnokrajowe protesty i strajki. Protestować jutro mają m.in. nauczyciele, urzędnicy służby cywilnej i pracownicy transportu. W poprzedniej manifestacji, która miała miejsce 19 stycznia (jeden z francuskich ministrów określił ją jako „Piekielny czwartek”) wzięło udział ponad milion osób.

Tymczasem premier Francji Elisabeth Borne podkreśliła, że podwyższenie wieku emerytalnego to sprawa, która „już nie podlega negocjacjom". Szefowa francuskiego rządu zaznaczyła, że jest otwarta na rozmowy o sytuacji emerytalnej kobiet (większym uwzględnieniem czasu, który poświęciły na macierzyństwo i edukację). W jej ocenie proponowana przez rząd reforma emerytalna „chroni kobiety".

Dziś rządowy projekt ma być procedowany w komisji Zgromadzenia Narodowego, izby niższej francuskiego parlamentu. Zgłoszono do niego ponad 7 tys. poprawek, głównie przez deputowanych lewicy, którzy chcą wydłużyć procedurę. Ponieważ wspierająca prezydenta Emmanuela Macrona koalicja nie ma większości (część posłów krytykuje projekt reformy w obecnym kształcie), przegłosowanie reformy emerytalnej jest w rękach centroprawicowego ugrupowania Republikanie.

Czytaj też:
Przełomowa decyzja Macrona rozwścieczyła Moskwę. Rosyjski polityk straszy konfrontacją z NATO
Czytaj też:
Balcerowicz o utrzymaniu wieku emerytalnego: W ostatnich czterech latach kosztowało 50 mld zł

Źródło: Euronews.com, PAP