Za dużo węgla w Polsce. Kopalnia chce sprzedawać surowiec Ukrainie

Za dużo węgla w Polsce. Kopalnia chce sprzedawać surowiec Ukrainie

Węgiel
Węgiel Źródło: Pexels / Pixabay
Po problemie niedoboru węgla, zmagamy się obecnie z problemem jego nadpodaży. Kopalnie mają problem ze sprzedażą surowca, w związku z czym szukają możliwości w tym zakresie w Ukrainie. Rozmowy nie są jednak łatwe.

Jeszcze rok temu, aby kupić węgiel z Bogdanki, trzeba było czekać w kolejce nawet kilka dni. Dziś sytuacja jest diametralnie inna. — W krótkim czasie przeszliśmy z niedoboru węgla do mocnej nadpodaży — mówi w rozmowie z Business Insider Polska Łukasz Prokopiuk, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Ponad 3 mln to niesprzedanego węgla

Z danych Agencji Rozwoju Przemysłu, które przytacza portal wynika, że na koniec czerwca na zwałach przy kopalni leżało 3,3 mln ton niesprzedanego węgla. To najwięcej od września 2021 roku. Z kolei z danych Instratu na koniec maja wynika natomiast, że kolejne 8,3 mln ton to zapasy zgromadzone przez elektrownie. Spora część paliwa przypłynęła do nas z różnych stron świata minionej zimy i zalega teraz w magazynach. W takiej sytuacji naszym kopalniom trudno jest uplasować na rynku swój surowiec.

Z trudnościami mierzy się m.in. Bogdanka. W tym roku planuje wydobyć 7 mln ton węgla, choć jej moce produkcyjne sięgają nawet 11 mln ton. To efekt napodaży surowca na polskim rynku, ale też redukcji zamówienia o 1 mln ton przez głównego klienta – Eneę.

— Robimy wszystko, by nasz węgiel był konkurencyjny cenowo. Największy blok w Elektrowni Kozienice jest dostosowany do naszego węgla, dostarczamy też surowiec do Elektrowni Połaniec i Grupy Azoty Puławy. Tam mamy najbliższej i to jest nasza przewaga. O bliską przyszłość jestem więc spokojny, bo jesteśmy konkurencyjni — przekonuje Kasjan Wyligała, prezes LW Bogdanka, cytowany przez Business Insider Polska.

— Gorzej wygląda dalsza perspektywa. W średnim i długim terminie może okazać się, że np. pojawią się w Polsce małe reaktory jądrowe i nie będziemy już potrzebować tak dużo węgla — dodaje.

Niełatwe rozmowy z Ukrainą

Aby zwiększyć sprzedaż, Bogdanka szuka klientów w Ukrainie. — Rozmawiamy o sprzedaży węgla ukraińskim partnerom. Nie chcemy jednak doraźnego eksportu, ale zależy nam na podpisaniu dłuższego kontraktu — zapowiada Wyligała.

Prezes Bogdanki przyznaje, że rozmowy nie są łatwe. — Ukraińcy chcą stabilności dostaw, natomiast dla nas sprawa jest jasna: w pierwszej kolejności będziemy zaopatrywać polskie elektrownie, to jest nasz priorytet — podkreśla Wyligała.

Serwis przypomina, że taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku – spółka miała podpisane kontrakty na dostawy węgla do Ukrainy, ale po wybuchu wojny dokończyła tylko realizację zleceń, których niewykonanie obarczone było wysokimi karami i skupiła się na zaspokojeniu potrzeb krajowych odbiorców.

Czytaj też:
Nowa agencja kupi węgiel od spółek. Sejm przyjął ustawę
Czytaj też:
Opłata solidarnościowa. Zaskakująca zgodność koalicji i opozycji