W dobie rynku pracownika wielu pracodawców głowi się co zrobić, by ich podwładni nie odchodzili z firmy. Jednym ze sposobów za sprawą którego zatrudnionemu nie w głowie może być szukanie innych ofert wydaje się awans. Okazuje się jednak, że niekiedy jego skutek może być odwrotny od zamierzonego. Dowodzi tego analiza ekspertów ADP Research Institute. O jej szczegółach pisze „Rzeczpospolita".
Eksperci przeanalizowali dane pochodzące od 1,2 mln osób pracujących w firmach w USA, które w latach 2019-2022 zatrudniały co najmniej tysiąc pracowników. Badacze na podstawie uzyskanych danych stworzyli model pozwalający przewidzieć ryzyko odejścia danego pracownika z pracy po pierwszym awansie.
1/3 awansowanych pracowników po miesiącu odchodzi
Z ustaleń ekspertów wynika, że aż 29 proc. pracowników, którzy uzyskali awans, rezygnuje z pracy zaledwie miesiąc po pójściu w górę. Dlaczego tak się dzieje? Autorzy analizy wskazują, że awans oraz związane z nim nowe stanowisko sprawiają, że pracownicy czują się bardziej atrakcyjni dla innych pracodawców. Takie podejście prezentują głównie osoby z niskimi kwalifikacjami oraz niskimi płacami.
Pracownicy o niższych kwalifikacjach byli prawie sześciokrotnie bardziej skłonni do odejścia z pracy w pierwszym miesiącu po awansie, niż gdyby nie otrzymali promocji. Awans podwajał też prawdopodobieństwo zmiany z pracy w ciągu dziewięciu miesięcy.
Dlaczego odchodzą kierownicy?
Ale na szybkie odejście z pracy decydowały się też osoby, które awansowały na stanowisko kierownicze. W tym wypadku miało to często zwiazek z faktem, że nie czuły się one zbyt dobrze w nowej roli i z nowymi obowiązkami.
W przypadku osób zajmujących stanowiska wymagające wyższych kwalifikacji, ryzyko odejścia spada poniżej poziomu sprzed awansu w ciągu pięciu miesięcy.
Czytaj też:
Przybywa firm zawieszających działalność. Eksperci wskazują główny powódCzytaj też:
Nowy wymiar firm rodzinnych. Zatrudniają bliskich, bo nikt nie odpowiada na oferty pracy