– Wszystko na to wskazuje, że jutro dowiemy się, ze po latach zwłoki, po tygodniach intensywnej pracy głównie ministra Bodnara, usłyszymy z ust przedstawicieli UE, że Polska ma odblokowane środki z KPO – powiedział wczoraj w Sejmie premier Donald Tusk, podczas debaty nad odwołaniem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
O odblokowaniu środków z KPO ma poinformować wizytująca dziś w Polsce szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z ustaleń RMF FM wynika, że formalną decyzję w sprawie złożonego przez polskie władze w grudniu zeszłego roku wniosku o płatność (chodzi o wniosek o wypłatę 6,3 mld euro) Bruksela wyda w przyszłym tygodniu. Komisja wyda pozytywną ocenę w sprawie spełnienia przez Polskę tzw. praworządnościowych kamieni milowych, dotyczących niezawisłości sądownictwa (a konkretnie zniwelowania skutków tzw. ustawy kagańcowej). Stała się ona możliwa dzięki przygotowanemu przez szefa resoru sprawiedliwości planowi działań ws. przywrócenia praworządności w Polsce.
Przełom nie tylko ws. KPO?
Decyzja KE w drodze pisemnej zapadnie prawdopodobnie 29 lutego, w ostatnim możliwym terminie. Procedura przewiduje, że następnie Rada UE ma miesiąc na akceptację i w końcu środki będą mogły być wypłacone. Pieniądze powinny zatem trafić do Polski na początku kwietnia. W sumie w ramach KPO mamy otrzymać 60 mld euro – 35 mld euro w formie pożyczek i 25 mld euro w formie dotacji.
KPO to jednak nie wszystko. Z informacji RMF FM wynika, że odblokowane wkrótce mają zostać też fundusze dla regionów z polityki spójności opiewające na 76 mld euro. Decyzja w tej sprawie również może zapaść 29 lutego. Pozytywna ocena Brukseli spowoduje, że Polska będzie mogła liczyć w sumie na 136 mld euro.
Czytaj też:
Na co pójdą pieniądze z KPO? Są konkretne kierunkiCzytaj też:
Minister rolnictwa: Komisja Europejska posunęła się za daleko