Sprzedaż mieszkań hamuje. Eksperci wskazują dwa powody

Sprzedaż mieszkań hamuje. Eksperci wskazują dwa powody

Oglądanie mieszkania
Oglądanie mieszkania Źródło:Shutterstock
W kwietniu deweloperzy sprzedali o 15 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem i o 4 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest oczekiwanie na nowy program mieszkaniowy rządu.

Z danych serwisu Otodom Analytic, które podaje „Rzeczpospolita" wynika, że w kwietniu w siedmiu największych miastach deweloperzy sprzedali 3,7 tys. mieszkań. To o 4 proc. mniej niż w marcu i aż o 15 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

W minionym miesiącu, podobnie jak w marcu, firmy wprowadziły do oferty znacznie więcej lokali niż sprzedały. Było to prawie 6 tys. lokali, o niemal 10 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. W efekcie, w końcówce kwietnia w ofercie w siedmiu największych miastach było 45,4 tys. lokali, o 13 proc. więcej niż pod koniec kwietnia 2023 roku.

Skąd spowolnienie sprzedaży mieszkań?

Gazeta zwraca uwagę, że sytuacja w poszczególnych miastach jest mocno zróżnicowana. W Krakowie i Poznaniu spadki sprzedaży przekroczyły w kwietniu 20 proc. wobec marca, podczas gdy w Warszawie było to 3 proc. We Wrocławiu nastąpił natomiast wzrost o 33 proc. W stolicy Dolnego Śląska – podobnie jak w Warszawie – odnotowano wzrost liczby wprowadzonych do oferty lokali rzędu 50 proc.

Cytowana przez dziennik Ilona Łyżczarz, ekspertka Otodom Analytics twierdzi, że spowolnienie sprzedaży jest prawdopodobnie tymczasowe, a obecny stan to efekt m.in. oczekiwania na program „Na start”, co skutkuje wstrzymaniem się z decyzją o zakupie mieszkania (program ma ruszyć w drugiej połowie roku), jak również wysokich cen lokali.

W Warszawie przekroczony został poziom 17 tys. zł za mkw. W Krakowie średnia stawka to 15,5 tys. zł za mkw. W Trójmieście jest to natomiast 14,5 tys. zł.

Ceny nie spadną?

Analityk Otodom Analytics Marcin Krasoń prognozuje, że ceny mieszkań w najbliższych kwartałach znacząco nie spadną. – Wprawdzie nie spodziewam się, by nowy program wsparcia kredytobiorców wpłynął na ceny tak silnie jak „Bezpieczny kredyt”, ale patrząc na rynek deweloperski należy pamiętać o zmianie warunków technicznych (niosąca ze sobą m.in. rozrzedzenie nowej zabudowy), co podniesie koszty budowy. Jednocześnie sprzedaż, choć niższa niż w dobrych miesiącach 2023 r., utrzymuje się na niezłym poziomie – tłumaczy ekspert.

Czytaj też:
Oto 10 największych deweloperów w Polsce. „Milion mieszkań w dekadę”
Czytaj też:
Polacy masowo rezerwują mieszkania. Powodem nowy program