Wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego ostatnio więcej jest chaosu niż pewników. Wciąż nie znamy wyników audytu, który miał być podstawą do podejmowania decyzji o przyszłości inwestycji. Donald Tusk wyraźnie zastrzegał, że zanim wyniki kontroli nie zostaną przeanalizowane rzez ekspertów i rządzących, nie ma mowy o podejmowaniu decyzji.
Hołownia zmienił zdanie ws. CPK
Mimo to rządząca koalicja coraz wyraźniej daje zielone światło projektowi, który do niedawna krytykowała. Taka zmiana myślenia stała się udziałem Marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
– Jak państwo wiecie, ja byłem zaprzysięgłym przeciwnikiem budowy CPK, uważałem to za projekt megalomański i kolejną okazję do tego, żeby gdzieś przytulić pieniądze i poupychać krewnych i znajomych królika – powiedział w środę Hołownia w Sejmie.
Dodał, że gdy dziś widzi, „jak można by było przeprowadzić ten projekt, tzn. bez tych absurdalnych szprych, które rozdzierały ludziom domy, które niszczyły tkankę miejską, które przechodziły przez środki ogrodów botanicznych, które po prostu niszczyły to, co wspólnie wypracowaliśmy (…) można się nad tym zastanowić, jak go przeprowadzić w taki sposób, żeby on rzeczywiście służył polskiej gospodarce”.
– Też kiedy widzę, jak bardzo ważne jest to aspiracyjnie dla wielu Polaków, żebyśmy takie lotnisko mieli, to weryfikuję swój pogląd i uważam, że powinniśmy dać tej inwestycji szansę, jeżeli zostanie dobrze przygotowana i dobrze zrobiona – podkreślił.
Dariusz Klimczak o „pierwszej łopacie” pod CPK
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24, że lotnisko będzie budowane, a nawet że w przyszłym roku zostanie wbita pierwsza łopata. Z tą pierwszą łopatą sprawa się komplikuje, bo w październiku 2023 roku ówczesny pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała poinformował, że już do tego doszło – bez fetowania, kamer, ceremonii.
„Jeżeli chodzi o samo lotnisko, to rozpoczęliśmy przygotowawcze prace budowlane, czyli mówiąc publicystycznie: wbicie łopaty nastąpiło” – powiedział. To jednak bez znaczenia, bo ta „pierwsza łopata” nie ma większego znaczenia praktycznego – dużo ważniejsze jest to, kiedy prace ruszą pełną parą i w sposób ustrukturyzowany.
– Wszystkich, którzy martwią się o projekt CPK, który jest jedynie elementem polityki transportowej w Polsce, uspokajam, proszę się nie obawiać o ten projekt. Uważam, że powinniśmy budować Kolej Dużych Prędkości, powinniśmy zapewniać możliwości transportowe poprzez wzmacnianie przewoźników, zarówno lotniczych, jak i kolejowych, i powinniśmy w przyszłym roku wbić łopatę pod nowe lotnisko – powiedział minister infrastruktury.
Jaka jest przyszłość Lotniska Chopina?
Dodał przy tym, że niezależnie od budowy CPK rozbudowywane będą istniejące porty lotnicze, nie tylko Lotnisko Chopina.
– Wiele portów lotniczych w Polsce się wzmacnia, rozbudowywane są Balice, będzie nowy pas startowy, rozbudowywane są Katowice, wzmacniany jest nawet Goleniów, Wrocław się rozbudowuje, wszyscy chcemy, żeby wzmocnił się Modlin – powiedział gość Konrada Piaseckiego.
Minister odmówi odpowiedzi na pytanie, czy po otwarciu CPK Lotnisko Chopina będzie dalej istniało.
– To jest pytanie do tych osób, które odpowiadają dzisiaj bezpośrednio za lotnisko. Ja dzisiaj nie mogę wykroczyć poza swoje kompetencje. Nie odpowiadam jeszcze za CPK – odpowiedział Klimczak.
Czytaj też:
Członek zarządu CPK dla Wprost: Wiemy, że nie da się dowieźć ani lotniska, ani kolei w 2028 r.Czytaj też:
CPK za 8 lat? Lasek: „To jest realny harmonogram"