Właściciel TVN krytykuje rządowy pomysł nowego podatku. „Wolność słowa zagrożona”

Właściciel TVN krytykuje rządowy pomysł nowego podatku. „Wolność słowa zagrożona”

TVN Discovery
TVN Discovery Źródło:Shutterstock / Grand Warszawski
Planowany podatek od reklamy, jaki miałyby płacić media, jest powszechnie krytykowany. Discovery, właściciel TVN, uważa, że „obciążenie mediów ma ograniczyć pluralizm i wolność słowa”.

O podatku od reklamy pisze „Rzeczpospolita”. Przypomnijmy, to nowy pomysł rządu. Jarosław Sellin, sekretarz stanu w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego, powiedział na antenie Programu III Polskiego Radia, że w 2022 roku do budżetu państwa z tytułu podatku miałoby wpłynąć 800 mln dolarów. Z kolei w 2021 roku wpływy byłyby mniejsze.

Podatek miałby zostać przeznaczony na wsparcie Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz być pomocny przy utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Podatek od reklamy. Duzi nie zapłacą?

Podatek został powszechnie skrytykowany. Business Center Club napisał (słowami Michała Borowskiego, ministra ds. podatku w gospodarczym gabinecie cieni BCC), że „pomimo że nowy podatek ma objąć przede wszystkim duże, międzynarodowe podmioty uzyskujące przychody z reklam (w tym z reklam internetowych), w mojej ocenie w dużej mierze podmioty te tego podatku nie zapłacą, ale na pewno zapłacą je krajowi przedsiębiorcy (wydawcy, stacje telewizyjne, ale również np. duże kluby sportowe)”.

Ostra krytyka od TVN i środowiska reklamy

„Rzeczpospolita: cytuje Jacka Olechowskiego, prezesa IAA Polska, Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy: – Jest nieprawdopodobne, by ustawa weszła w życie w zaproponowanym kształcie. Rzekomo powstała bowiem jako podatek od gigantów cyfrowych, a reklamy w internecie obciąża stawką 5-procentową, podczas gdy telewizyjne czy radiowe 10-procentową.

Słowa najostrzejszej krytyki dodał także koncern Discovery, właściciel TVN: „Propozycja rządu narzuca na niezależne media dodatkowe obciążenie, z zamiarem ograniczenia ich pluralizmu i wolności słowa. Discovery i TVN będą zawsze bronić wolności wyrażania poglądów oraz stabilności prowadzenia działalności gospodarczej”. Tak brzmi oświadczenie koncernu.

Czytaj też:
Podatek od reklamy. Rząd liczy na 700 mln zł rocznie