Na początku lipca w jednej z telewizji minister zdrowia Izabela Leszczyna wyraziła opinię, że papierosy i alkohol w Polsce są najtańsze w całej Europie. W jej przekonaniu ze względów profilaktyki zdrowotnej należy utrudniać dostęp do nich, więc jest zwolenniczką podniesienia akcyzy. Kilka dni później szef resortu finansów Andrzej Domański przyznał, że rozmawiał o podwyżkach ze swoją koleżanką z rządu, ale kierowane przez niego ministerstwo nie planuje podwyższenia akcyzy na alkohol. Trwają natomiast konsultacje w sprawie podniesienia akcyzy na wyroby tytoniowe.
– Zaproponowaliśmy przedsiębiorcom zmiany w tzw. mapie drogowej, jesteśmy z nimi w dialogu, jutro odbędzie się kolejne spotkanie. Nie chciałbym uprzedzać kolejnych kroków. Wiemy jednoznacznie, że ekonomiczna dostępność papierosów w ostatnich latach bardzo wyraźnie wzrosła. Pani minister zdrowia apelowała o podwyżkę akcyzy, również w celu ograniczenia tejże dostępności. Stąd nasza propozycja. Wiemy, że mapa drogowa w tym aspekcie się nie sprawdziła – powiedział Andrzej Domański.
Dialog, który dialogiem nie jest
Na początku 2022 roku zaczęła obowiązywać mapa akcyzowa, czyli plan stopniowego podnoszenia stawek akcyzy na wyroby tytoniowe i alkoholowe. Dokument jest efektem współpracy urzędników MF i organizacji branżowych. Przewiduje ona, że podatek akcyzowy na papierosy, tytoń do palenia cygara, cygaretki oraz susz tytoniowy ma wzrastać każdego roku o 10 proc. Mapa ma obowiązywać do 2027 roku. Określony termin daje przedsiębiorcom możliwość planowania biznesowego w kontekście podatkowym, a ministerstwu pozwala określić wpływy z akcyzy do budżetu.
Tymczasem minister oświadczył, że chce zrezygnować wcześniej z ustaleń i znacząco podnieść akcyzę już od 2025 roku. Akcyza na papierosy od 2025 r. wzrosłaby o 25 proc., na tytoń do palenia – o 38 proc., na wyroby nowatorskie – o 50 proc., a na płyn do e-papierosów – o 75 proc. Przekonuje przy tym, że mapa w dalszym ciągu obowiązuje w ustalonym kształcie.
– Wiemy, że użycie wyrobów tytoniowych, ich struktura istotnie się zmieniała. Chcemy, aby mapa drogowa również ten fakt uwzględniała. Co więcej, mamy badania, które pokazują, że potencjalnie niegroźne produkty, które bardzo często są używane przez młodzież, później, w kolejnych krokach, prowadzą również do używania wyrobów tytoniowych – powiedział minister finansów.
Zdrowie czy tylko wpływy do budżetu?
W sprzeczności z argumentem o potrzebie ochrony zdrowia stoi fakt, że najwyższa akcyza ma objąć podgrzewcze tytoniu i e-papierosy, które w wielu krajach są uważane za mniej szkodliwe zamienniki dla papierosów. Ich rosnąca popularność sprawiła, że w dużej mierze mają teraz zwiększyć wpływy do budżetu.
Szacuje się, że z podgrzewaczy tytoniu, w ustawie określanych jako nowatorskie wyroby tytoniowe, korzysta w Polsce blisko 1,4 mln konsumentów. Do obrotu wprowadzają je przede wszystkim międzynarodowe koncerny tytoniowe.
Ministerstwo Finansów nie wsłuchuje się w płynące z różnych stron głosy krytyki. 2 sierpnia na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Zakłada on „urealnienie stawek akcyzy na wyroby tytoniowe, wyroby nowatorskie i płyn do papierosów elektronicznych oraz opodatkowanie akcyzą urządzeń służących do waporyzacji płynu do e-papierosów i wyrobów nowatorskich”.
Tak rosła akcyza na wyroby z nikotyną
Jeśli forsowane przez Andrzeja Domańskiego podwyżki wejdą w życie, w drugim kwartale 2025 roku paczka papierosów zdrożeje o ok. 3 zł, paczka wkładów do podgrzewaczy tytoniu o ok. 2 zł, a e-papieros o pojemności 2 ml – o ok. 1 zł.
Aby unaocznić skalę podwyżek, Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego zsumowało podwyżki akcyzy na wyroby z nikotyną w latach 2022-2027:
- Papierosy: podwyżka 109 proc. (w wersji z mapy akcyzowej: 61 proc.);
- Tytoń do palenia: podwyżka 165 proc. (w wersji z mapy akcyzowej: 61 proc.);
- Podgrzewacze tytoniu: podwyżka 401 proc. (w wersji z mapy akcyzowej: 222 proc.);
- E-papierosy: podwyżka 228 proc. (wcześniej nie były objęte mapą akcyzową).
Ministerstwo Finansów przesunęło termin zmian w podatku akcyzowym
Ministerialni urzędnicy spotkali się z przedstawicielami branży tytoniowej, których przekonywali, że odejście od mapy drogowej wcale nie stanowi naruszenia umowy. Jedynym ustępstwem ze strony resortu jest zgoda na przesunięcie terminu wejścia w życie wyższego podatku: zamiast 1 stycznia miałoby to nastąpić 1 marca 2025 roku. W ten sposób ministerstwo zachowa ustalony w umowie koalicyjnej 6-miesięczny okres vacatio legis, przewidziany dla wszelkich zmian w podatkach. O innych ustępstwach nie ma mowy, choć jednostronne odejście od 5-letniego planu akcyzowego zostało skrytykowane nie tylko przez branżę tytoniową, ale też organizacje zrzeszające przedsiębiorców.
Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego określiło proponowany poziom podwyżki mianem „absolutnie bezprecedensowego”.
„Konsekwencje wprowadzenia tak znaczących podwyżek dotkną konsumentów wszystkich wyrobów nikotynowych, którzy w części z całą pewnością zostaną wypchnięci do szarej strefy. Jako Polska nie uczymy się na własnych błędach. Po serii drastycznych podwyżek podatku akcyzowego w latach 2011-2014, szara strefa osiągnęła blisko 20 proc.. Jej ograniczenie zajęło nam 10 lat, a obecne propozycje Ministerstwa Finansów znów doprowadzą do załamania się legalnego rynku” – czytamy w stanowisku KSPT.
Sprzeciw organizacji biznesowych i rzecznika MŚP
Rzeczniczka Małych i Średnich Przedsiębiorców, r. pr. Agnieszka Majewska, zwróciła podsekretarzowi w MF Jarosławowi Nenemanowi uwagę, że proponowane przez resort zmiany w polityce akcyzowej są złamaniem umowy społecznej i mogą być niezgodne z polskim oraz europejskim prawem. „Zaproponowana przez Ministra Finansów zmiana skali i terminu wprowadzania zmian w wysokości podatku akcyzowego na lata 2025, 2026 i 2027 narusza zasadę ochrony uzasadnionych oczekiwań jednostki (w tym przypadku przedsiębiorców). Celem tej zasady jest zagwarantowanie przewidywalności działań państwa – zarówno na gruncie ustawodawczym, jak i w obszarze działań organów administracji” – napisała w liście datowanym na 19 lipca.
Rzeczniczka MŚP postuluje „obniżenie poziomu stawek zaplanowanych podwyżek podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe, w szczególności wyroby nowatorskie, e-papierosy i płyn do nich oraz bardziej proporcjonalne obciążenie wszystkich podmiotów w sektorze tytoniowym”.
Przedstawiciele rynku podkreślają, że nagłe, drastyczne podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe przyczynią się do zachwiania równowagi rynkowej i rozrostu szarej strefy. W 2023 roku było to już 27,7 mld zł.
Eksperci punktują też poważny błąd, jakim jest nieprzedstawienie przez MF oceny skutków regulacji do zaproponowanych rozwiązań.
– Mapa akcyzowa – wbrew naszym początkowym wątpliwościom – sprawdzała się bardzo dobrze, ponieważ branże nią objęte dostarczały wpływów przewidzianych w ocenie skutków tej regulacji. W przypadku branży tytoniowej te wpływy były nawet wyższe niż zapowiadane. Natomiast jej największą wartością była stabilność, ponieważ konsumenci nie byli zaskakiwani podwyżkami i chociaż ceny rosły, szara strefa malała – powiedział w rozmowie z Newserią Szymon Parulski, ekspert ds. akcyzy Business Centre Club.
Czytaj też:
Drastyczna podwyżka akcyzy na tytoń. „To może wywołać efekt szokowy na rynku”Czytaj też:
Czekają nas drastyczne podwyżki cen papierosów, tytoniu i e-papierosów. Akcyza wzrośnie nawet o 75 proc.!