Przyjazna atmosfera ważniejsza od pieniędzy
Millenialsi, wchodząc na rynek pracy, liczyli zwłaszcza na stabilne zatrudnienie i dobre wynagrodzenie. W przypadku zetek jest inaczej. Korzystna sytuacja makroekonomiczna powoduje, że o pracę nie jest trudno, więc postmillenialsi o zatrudnienie oraz zarobki martwić się nie muszą. Od pracodawcy oczekują głównie tego, że w firmie będą mogli się samorealizować i że będzie w niej miła atmosfera. „Na drugim miejscu jest dobry dojazd do pracy. Dopiero na trzecim pojawia się wynagrodzenie i stabilne zatrudnienie” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Artur Zabielski, dyrektor marketingu w Provident Polska.
Istotne poczucie
Dla osób z pokolenia Z bardzo ważne jest to, żeby mieć poczucie wpływu na różne rzeczy. Dotyczy to zarówno pracy, jak i życia prywatnego. Postmillenialsi lubią przykładowo, kiedy marka, której produkty kupują, z nimi współpracuje, bierze pod uwagę ich zdanie, nie pozostaje obojętna na ich głos. Nie chcą być wyłącznie odbiorcami tych produktów, ale – uczestnikami dialogu z tworzącą je marką.
Pokolenie oszczędzających
Ciekawe jest również podejście generacji Z do wydatków. Gdy postmillenialsi czegoś potrzebują, po prostu to nabywają, finansowanie jest na dalszym planie. Jednakże z drugiej strony zetki podczas robienia zakupów oszczędzają, członkowie starszych pokoleń, kiedy byli w ich obecnym wieku, tyle oszczędności nie mieli.