Heimstaden, szwedzki potentat mieszkań na wynajem, po raz kolejny wybrał się na zakupy w Warszawie. Do posiadanych już mieszkań Na Służewcu, Pradze i Woli dokupił jeszcze lokale na Pradze Południe i Siekierkach. I nie mówimy tu o pojedynczych mieszkaniach, lecz całych budynkach mieszkalnych.
Heimstaden jest trzecią pod względem wielkości tego typu firmą w Europie.
W Polsce ta forma najmu dopiero raczkuje
Jak donosi warszawska „Gazeta Wyborcza”, pod koniec zeszłego roku w jednej tylko inwestycji zapłacił 300 mln zł za 640 mieszkań. Nie pójdą one do dalszej odsprzedaży, ale zostaną zaoferowane klientom, którzy szukają instytucjonalnego najmu długoterminowego. W Polsce taka forma korzystania z nieruchomości się nie przyjęła – wolimy najmować od osób prywatnych. Za to na Zachodzie najem od wyspecjalizowanych firm jest bardzo popularny.
Najemca zyskuje większą pewność co do lokalu: umowa podpisywana jest na długi czas (za granicą nie jest niczym nietypowym najmowanie tego samego mieszkania nawet na 20 lat) i ma pewność, że nikt go z niego nie usunie choćby dlatego, że z zagranicy wraca wnuczek właścicielki i będzie potrzebował miejsca dla siebie – albo właściciele sprzedają mieszkanie, bo potrzebują pieniędzy.
W przypadku najmu instytucjonalnego takiego problemu nie ma, bo wszystko jest sprofesjonalizowane. Z drugiej strony – wejście na rynek wielkich graczy, którzy na pniu wykupują setki mieszkań, jest bardzo korzystne z punktu widzenia deweloperów. Wiedząc, że mogą sprzedać hurtem setki mieszkań funduszowi, mogą podnosić ceny dla klientów indywidualnych. Mali kupujący nigdy nie będą mieć takiej siły przebicia jak choćby szwedzki Heimstaden, który lekką ręką kładzie na stole miliony złotych.
Nie tylko Heimstaden
Szwedzka firma rozpycha się zresztą nie tylko w stolicy.
– Pozyskujemy mieszkania nie tylko w Warszawie. Po raz pierwszy wejdziemy też do Gdańska, Krakowa, Wrocławia i Poznania – powiedział Stanislav Kubácek, który kieruje w Heimstaden zespołem odpowiedzialnym za przejęcia w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i w Niemczech.
W rozmowie z serwisem Housemarket tak mówił o swoim modelu biznesowym:
„Jesteśmy długoterminowymi właścicielami i aktywnymi zarządcami naszych nieruchomości na wynajem w całej Europie. Chcemy zapewnić naszym najemcom coś, co nazywamy przyjaznymi domami. To nasza własna koncepcja, która ma na celu sprawienie, że klienci poczują się jak w domu, a to dzięki wysokiej jakości obsłudze i innym usługom, starannie wybranym udogodnieniom oraz zgodności ze standardami ekologicznymi oraz standardami zrównoważonego rozwoju naszej działalności” – wyjaśniał Kubácek.
Heimstaden nie jest największą firmą oferującą najem instytucjonalny. Mieszkania w tym modelu zbudowały już w Warszawie firmy takie jak Resi4Rent, która niedawno otworzyła trzecią inwestycję w stolicy i ma tu już ponad tysiąc mieszkań, Aurec Capital czy Zeitgeist AM.
Czytaj też:
Ile wynoszą koszty transakcyjne przy zakupie mieszkania?