Od początku roku do końca lipca Chiny sprowadziły z Rosji 48,45 mln ton ropy. To o 4,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Liderem wciąż jest Arabia Saudyjska, od której Państwo Środka kupiło do końca lipca 49,84 mln ton ropy (o 1 proc. mniej niż rok wcześniej).
Import rosyjskiej ropy, w tym dostawy pompowane rurociągiem wschodniosyberyjskim na Oceanie Spokojnym oraz transport morski z rosyjskich portów europejskich i dalekowschodnich, wyniósł 7,15 mln ton. To 7,6% więcej niż rok wcześniej - wynika z danych Chińskiej Generalnej Administracji Celnej.
Import ropy z Rosji do Chin. Dostawy z innych krajów na dalszym planie
Wzrost importu z Rosji wyparł również dostawy z Angoli i Brazylii. Import z tych krajów spadł odpowiednio o 27 i 58 proc., licząc rok do roku. Rosja od maja do lipca była nieprzerwanie największym dostawcą ropy do Chin. Chiny są także największym odbiorcą ropy z tego kierunku.
Rosyjska ropa w Chinach jest oferowana po cenach o 10 proc. niższych niż podobnej klasy surowiec z Brazylii. Rabat związany jest z sankcjami nałożonymi przez Zachód na Rosję w związku z agresją w Ukrainie.
11 sierpnia Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) poinformowała, że w lipcu Rosja produkowała 9,8 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi wzrost zarówno w stosunku do poprzedniego miesiąca. Dane te są sygnałem, że produkcja rosyjskiej ropy utrzymuje się na wysokim poziomie, pomimo zachodnich sankcji.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna zauważyła jednak, że rosyjskie przychody z eksportu spadły – z 21 mld dolarów w czerwcu do 18 mld dolarów lipcu, co ma związek m.in. ze spadkiem cen ropy.
Czytaj też:
Rosyjska gospodarka się chwieje, ale do upadku jeszcze daleko