Paweł Staromłyński, Trust Investment: przyszłość stoi pod znakiem innowacji
Artykuł sponsorowany

Paweł Staromłyński, Trust Investment: przyszłość stoi pod znakiem innowacji

SkyTrust, inwestycja Trust Investment w Kielcach
SkyTrust, inwestycja Trust Investment w Kielcach Źródło:Materiały prasowe
Na temat sytuacji na rynku budowlanym, wpływu na ten rynek pandemii oraz wojny w Ukrainie, a także na temat perspektyw jego rozwoju mówi Paweł Staromłyński, dyrektor ds. inwestycji Trust Investment.

W obecnej sytuacji gospodarczej, kiedy obserwujemy wzrost cen i galopującą inflację, inwestycje w nieruchomości powinny wydawać się w miarę stabilnym i pewnym biznesem. Czy tak jest rzeczywiście?

Rzeczywiście tak jest, ponieważ patrząc na obecną sytuację gospodarczą, można dojść do wniosku, że trzymanie wolnych pieniędzy na koncie jest ryzykowne. Środki te topnieją w szybkim tempie, co przekłada się na nerwowe ruchy inwestorów.

Inwestycje w nieruchomości to stabilny biznes, ale trzeba doprecyzować, w jaki ich rodzaj chcemy zainwestować. Atrakcyjne grunty zawsze będą dobrą formą lokowania kapitału, chociażby ze względu na ich ograniczoną dostępność. Drogą do uzyskania pewnego zabezpieczenia jest także kapitał zainwestowany w atrakcyjny apartament.

Oczywiście, klienci, którzy korzystają z kredytów, będą mieli w dzisiejszych czasach duże wątpliwości co do takiego sposobu inwestowania. Rada Polityki Pieniężnej od października 2021 do listopada 2022 podnosiła stopy procentowe kilkunastokrotnie. To pokazuje jak inflacja dokucza kredytobiorcom, utrudniając świadome inwestowanie.

Jednocześnie warto jednak pamiętać o tym, że ciężkie czasy tworzą silnych ludzi a wahania i kryzysy gospodarcze będą się zawsze cyklicznie pojawiać. Trzeba mieć tego świadomość oraz inwestować w sposób dostosowany do sytuacji.

Paweł Staromłyński, dyrektor ds. inwestycji Trust Investment

W jaki sposób na sytuację na rynku budowlanym oraz na zachowania inwestycyjne Polaków wpłynęła pandemia Covid-19?

Marzec 2020 r. był punktem zwrotnym dla każdego. To co wydawało się nierealne i nieprawdopodobne, stało się rzeczywistością. Nikt nie był w stanie przewidzieć, że społeczeństwo będą obowiązywać takie nakazy, jak noszenie maseczek, badanie temperatury ciała, limity wejść do sklepów, zamykanie granic czy odwoływanie koncertów i uroczystości rodzinnych.

Podobnie jak inne firmy, także nasza musiała odnaleźć się w nowej sytuacji, tym bardziej, że byliśmy w trakcie realizacji wielu przedsięwzięć. Na wiosnę 2020 oddawaliśmy do użytkowania naszym kluczowym najemcom pierwszy retail park w Małogoszczu. Równolegle startowaliśmy z inwestycją w Bytomiu gdzie osiągnęliśmy bardzo dobry wynik dotyczący terminu. W ciągu 8 miesięcy od przejęcia placu budowy gotowi byliśmy przekazywać klucze dla naszych klientów.

Z kolei w latach 2021 i 2022 zrealizowaliśmy kilkanaście obiektów handlowych dla najemców takich jak Stokrotka, Pepco, Rossmann oraz Lidl. Również w 2021 roku wystartowaliśmy z naszą flagową inwestycją mieszkaniową w Kielcach. Dzisiaj, po 15 miesiącach, szykujemy budynek do odbiorów i przygotowujemy się do procesu przekazywania kluczy klientom, którzy nam zaufali.

To co dla nas jest najważniejsze i chcemy, żeby nas charakteryzowało, to umiejętność nieszablonowego działania. W przypadku trudności związanych z rosnącymi cenami czy z ograniczonym dostępem do sprawdzonych i zaufanych wykonawców wymagamy od siebie kreatywnej aktywności. Tylko takie podejście pozwala znaleźć atrakcyjnych partnerów w ciężkich czasach.

W związku z pandemią w branży mieszkaniowej pojawił się trend polegający na przeprowadzkach z miast na przedmieścia. Wielu Polaków zaczęło interesować się finansami, mechanizmami gospodarczymi oraz sposobami inwestowania. Nieomal każdy, z kim miałem okazję rozmawiać, myślał o budowaniu poduszki bezpieczeństwa finansowego.

Wojna w Ukrainie sprawiła, że nasze poczucie stabilności zostało na jakiś czas zachwiane. Czy miało to wpływ na rynek nieruchomości i na inwestycje w tej branży? Z drugiej strony napływ dużej grupy uchodźców zza wschodniej granicy może być lekarstwem na brak pracowników w wielu branżach, także budowlanej…

Niestety… przekonaliśmy się na własnej skórze, że wojna jest tuż obok. W takich chwilach refleksja przychodzi szybko i każdy pospiesznie zaczyna analizować, co robić.

Dla branży budowlanej ostatnie 10 miesięcy było trudne. Zerwane zostały łańcuchy dostaw, a podwyżki cen stali oraz betonu czyli kluczowych materiałów służących do wytworzenia konstrukcji budynku były wręcz astronomiczne. Dzisiaj na szczęście obserwujemy stabilizację i tak już wysokich cen.

To wszystko, co było związane z pandemią Covid-19 oraz z konfliktem zbrojnym w Ukrainie, wydarzyło się w ciągu ostatnich 30 miesięcy. Nikt z nas nie jest w stanie powiedzieć co będzie za kolejne 30 miesięcy, a z punktu widzenia rynku budowlanego, tyle czasu potrzeba, aby zrealizować budynki, które mogą pomóc w ochronie kapitału.

Jeżeli chodzi o uchodźców, to musimy przede wszystkim zrozumieć, że te osoby obciążone są ogromną traumą. Zostawiły swoje domy, rodziny, swoje plany na życie. Oczywiście powinniśmy szukać możliwości ich zatrudnienia, ale wymagać to będzie bardzo dużego zaangażowania z naszej strony, weryfikacji ich umiejętności oraz właściwego wyszkolenia.

Rynek budowlany w Polsce rozwija się. Jednak wiele analiz prezentuje raczej umiarkowanie optymistyczne prognozy. Na przykład raport firmy badawczej Spectis wprawdzie wskazuje, że w I półroczu 2022 roku budownictwo odnotowało dobre wyniki, ale na rok 2023 już nie przewiduje hossy. Z czego to wynika?

Cieszy to, że pierwsze półrocze zanotowało dobre wyniki. Ciężko mi się natomiast odnosić do tak konkretnych prognoz na rok 2023. Tak jak powiedziałem wcześniej – nikt z nas nie był w stanie przewidzieć tego, że w ciągu ostatnich 30 miesięcy doświadczymy pandemii oraz eskalacji działań wojennych za naszą wschodnią granicą. Nie odważę się prognozować i przewidywać, czy na rynku będzie hossa czy bessa. Tak jak mawiał Warren Buffet: „im bardziej głupie zachowania rynku, tym większa szansa dla biznesowego inwestora” – i tego się trzymajmy.

Czy można przewidzieć jak będzie się rozwijał rynek nieruchomości?

Paweł Staromłyński: Oczywiście, że tak. Polska jest krajem rozwiniętym i bardzo atrakcyjnym do inwestowania przez kapitały zagraniczne. Dywersyfikacja działań na rynku nieruchomości będzie kluczem do sukcesu. Nieruchomości logistyczne, OZE czy trend polegający na ekologicznym budowaniu stanowić będą o sile naszego rynku nieruchomości.

Liczę na to, że dzięki rozwijającej się infrastrukturze komunikacyjnej nasz kraj zyska w oczach dużych operatorów logistyczno-dystrybucyjnych. Nieruchomości logistyczne posiadają ogromny potencjał inwestycyjny.

Programy rządowe polegające na budowaniu farm wiatrowych czy fotowoltaicznych również wydają się długofalowym pomysłem na inwestowanie.

Która z branż budownictwa ma przed sobą perspektywy rozwoju – czy jest to budownictwo mieszkaniowe czy może raczej komercyjne? Czy można określić jakieś zauważalne trendy w tym zakresie?

Dla inwestycji mieszkaniowych w ciągu najbliższych dziesięciu lat widzimy potencjał inwestycyjny w mniejszych miastach. Duże ośrodki już teraz odczuwają zadyszkę i przesycenie zbyt dużą ilością mieszkań. Z kolei dobrze przygotowana inwestycja komercyjna, odpowiednio zlokalizowana, zawsze będzie atrakcyjna. Każda firma chce wynajmować przestrzenie zgodne z najnowszymi trendami, które będą ich wizytówkami.

Budownictwo musi stawiać na nowe rozwiązanie, które pomogą optymalizować projekty. Całkowita cyfryzacja jest nieunikniona tak samo jak myślenie o prefabrykowaniu kluczowych elementów budynków. Świetlaną przyszłość ma przed sobą technologia druku 3D.

Na świecie od końcówki lat 90., natomiast w Polsce w ciągu ostatnich 5 lat furorę robi technologia BIM, w którą warto inwestować i szkolić w jej zakresie specjalistów. Jest to cyfrowy ekosystem, który w czasie rzeczywistym pokazuje życie całego projektu – od koncepcji i projektowania, poprzez wykonawstwo aż po eksploatację.

Na zadane pytanie nie mam jednej odpowiedzi ale gdybym musiał jej udzielić odpowiedziałbym, że najlepsze perspektywy rozwoju ma przed sobą budownictwo innowacyjne.

Paweł Staromłyński absolwent Politechniki Świętokrzyskiej, Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu oraz Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Największe zrealizowane inwestycje: budowa nowego Bloku Energetycznego w Kozienicach oraz budynek wysokościowy Q22 w Warszawie. Doświadczenie zdobywane bezpośrednio przy nadzorowaniu robót konstrukcyjnych oraz wykończeniowych. Hobby: sport, muzyka, nauka języków obcych.

Źródło: Wprost