Ekonomiści uważają, że za kilka miesięcy wzrost wynagrodzeń dogoni inflację

Ekonomiści uważają, że za kilka miesięcy wzrost wynagrodzeń dogoni inflację

Pieniądze
PieniądzeŹródło:Materiały prasowe
Eksperci Europejskiego Kongresu Finansowego oczekują utrzymania stopy referencyjnej NBP na obecnym poziomie - 6,75 proc. - przez cały 2023 rok. W kolejnych latach, w miarę słabnięcia presji inflacyjnej, oczekiwane są obniżki stóp procentowych. Widzą szanse na to, by pod koniec 2023 roku wzrost wynagrodzeń zaczął doganiać inflację.

„Bieżące prognozy na lata 2023 i 2024 są nieznacznie lepsze niż formułowane pół roku temu (0,2-0,3 pkt. proc.), natomiast prognozy na 2025 i 2026 mogą wskazywać na dynamikę 3,5 proc. jako nowy poziom 'naturalnego' tempa wzrostu naszej gospodarki, która będzie musiała radzić sobie ze spadającą liczbą osób w wieku produkcyjnym, a równocześnie tempo jej wzrostu będzie ograniczane przez relatywnie niski poziom inwestycji” – uważają eksperci sondowani przez Europejski Kongres Finansowy.

Pensje zaczną doganiać inflację

W czerwcowym raporcie „Makroekonomiczne wyzwania i prognozy dla Polski” 36 ekonomistów zgodnie prognozuje, że tempo wzrostu gospodarczego zaliczy dołek, a PKB w 2023 roku wzrośnie 0,8 proc. rok do roku. W 2024 roku PKB ma przyspieszyć w ujęciu rocznym do 2,7 proc., a w latach 2025 i 2026 oscylować wokół 3,5 proc.

Przypomnieli, że aby móc myśleć o trwałym i zrównoważonym wzroście w tempie powyżej 4 proc., należałoby radykalnie uprościć warunki prowadzenia biznesu oraz zapewnić stabilność otoczenia regulacyjnego, aby zdynamizować inwestycje.

Z badania EKF wynika, że sprzedaż detaliczna odnotuje w 2023 roku spadek około 0,5 proc. rok do roku. Nie licząc pandemicznego roku 2020, ostatni raz nasza gospodarka notowała ujemne odczyty konsumpcji na początku lat 90-tych. „Spadek konsumpcji w roku bieżącym podyktowany jest przede wszystkim znacznym inflacyjnym uderzeniem w realne dochody” – napisano w raporcie EKF.

Zwrócono przy tym uwagę, że od drugiego kwartału 2022 roku wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosną wolniej od inflacji „i dopiero w ostatnim kwartale 2023 ta sytuacja prawdopodobnie się zmieni”. Mniej zarabiamy, więc mamy mniejsza skłonność do zakupów. „W dłuższej perspektywie dynamika konsumpcji prywatnej zależeć będzie od sukcesów w poskramianiu inflacji oraz od tempa konwergencji krajowych płac (szczególnie w sektorach eksportujących) do średnich płac na Zachodzie” – dodano.

Eksperci oczekują utrzymania stopy referencyjnej NBP na obecnym poziomie – 6,75 proc. – przez cały 2023 rok. W kolejnych latach, w miarę słabnięcia presji inflacyjnej, oczekiwane są obniżki stóp procentowych, a w ślad za tym spadek stawki WIBOR.

Czytaj też:
RPP obniży stopy procentowe? Dziś zaczyna się posiedzenie
Czytaj też:
800+ już pewne? Do rządu trafił projekt ustawy nowelizującej 500+

Źródło: WPROST.pl