Ta wiadomość zelektryzowała nie tylko branżę handlową w całym kraju. Jest także szeroko komentowana przez internautów w mediach społecznościowych. Sąd Najwyższy podzielił zdanie Państwowej Inspekcji Pracy i Prokuratora Generalnego w sprawie łamania zakazu handlu w niedziele. Sprawa dotyczy trzech prawomocnych wyroków, które rozpatrywał Sąd Okręgowy w Tarnowie o czym informuje PIP w komunikacie prasowym.
Zakaz handlu w niedziele. Markety udawały wypożyczalnie
Chodzi o głośne sprawy obchodzenia przepisów przez placówki handlowe, by móc prowadzić legalną sprzedaż pod pozorem oferując w niej inną działalność. Do jednej sieci sklepów, które zajmowały się głównie sprzedażą alkoholu, wstawiano regały, na których wyeksponowano sprzęt sportowy oferowany do wypożyczenia klientom sklepów.
Internauci przypominają również, jak inne znane sieci spożywcze, by prowadzić handel w niedzielę, zamieniały się w kluby czytelnika, biblioteki, biura podróży lub wypożyczalnie sprzętu rekreacyjnego. Jeden z marketów w Cieszynie skorzystał z pobliskiego przystanku, dzięki czemu sklep przemianowano na dworzec autobusowy, a hol wejściowy do sklepu został nazwany poczekalnią.
Legalna sprzedaż w niedziele? Sklepy korzystały z wyjątku w ustawie
Zarówno przedsiębiorcy, jak i ich prawnicy omijali zakaz handlu w niedziele na różne sposoby. Za każdym razem twierdzili, że korzystają z wyjątku w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, powołując się na art. 6 ust. 1 pkt 10. Zgodnie z tym przepisem zakaz handlu w niedziele nie obowiązuje w placówkach handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku.
Sąd rejonowy nie podzielił ich zdania, uznając taką działalność za bezprawną. Z kolei Sąd Okręgowy w Tarnowie uchylił wyrok sądu I instancji. W kwietniu tego roku Prokurator Generalny wniósł kasacje od wyroków uniewinniających właścicieli sklepów, którzy próbowali ominąć zakaz handlu w niedziele.
Wyrok Sądu Najwyższego. Koniec omijania zakazu handlu przez markety
W środę 13 września Sąd Najwyższy rozstrzygnął kasację wniesioną w kwietniu tego roku przez Prokuratora Generalnego na wniosek Głównego Inspektora Pracy – na niekorzyść obwinionego, który chciał ominąć zakaz handlu w niedzielę. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego organizowanie na terenie sklepu wypożyczalni sprzętu sportowego albo wypożyczalni książek nie stanowi wyjątku, który pozwala prowadzić handel w niedziele.
– Jestem usatysfakcjonowana orzeczeniem Sądu Najwyższego. PIP od początku stała na stanowisku, że interpretacja przyjęta przez inspektorów pracy oraz nasz urząd jest właściwa — ocenia Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy.
Szefowa inspekcji pracy wyraziła zadowolenie, że Prokurator Generalny, a teraz Sąd Najwyższy podzielili pogląd PIP. – Mam też nadzieję, że w przyszłości przedsiębiorcy, którzy chcieliby obchodzić zakaz handlu w niedziele, rozważą tę kwestię w kontekście zapadłego właśnie wyroku — dodała.
Czytaj też:
Rano są nauczycielami, wieczorem pracują w restauracjach. Nauczyciele szukają dodatkowych fuch, by dorobićCzytaj też:
Benefity przyszłości. Pracownicy decydują, co ma być na liście bonusów