Niemiecki koncern zapowiedział zwolnienia. Trzeba ratować rentowność

Niemiecki koncern zapowiedział zwolnienia. Trzeba ratować rentowność

Fabryka samochodów, zdjęcie ilustracyjne
Fabryka samochodów, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / HERRNDORFF
Volkswagen musi zredukować zatrudnienie. Koncern nie poinformował, ile osób straci pracę i czy zwolnienia dotkną zakładów w różnych krajach, czy tylko w Niemczech, ale dopóki sprzedaż aut nie ruszy, nie można utrzymywać obecnego zatrudnienia.

We wtorek opisywaliśmy wyniki badania Allianz Trade, z którego wynika, że w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku doszło w Niemczech do 45 przypadków dużych upadłości (czyli dotyczących przedsiębiorstw z rocznym obrotem wynoszącym co najmniej 50 milionów euro), co zbliżyło niemiecką gospodarkę do niechlubnego rekordowego poziomu z 2020 roku.

Volkswagen: sprzedaż aut nie jest satysfakcjonująca

Aby ograniczyć ryzyko niewypłacalności, część firm musi ograniczać zatrudnienie. O takiej decyzji poinformował Volksvagen. – Za mało zamówień i zbyt wysokie koszty: VW nie jest już konkurencyjny – twierdzi szef marki Thomas Schaefer. – Sytuacja jest bardzo krytyczna – powiedział na spotkaniu z przedstawicielami związku IG Metall.

Dodał, że liczba zamówień na samochody spalinowe i elektryczne. – Z wieloma dotychczasowymi strukturami, procesami i kosztami VW nie jest już konkurencyjny jako marka – powiedział Schaefer.

Oliver Blume, dyrektor generalny Volkswagen Group, chciałbym aby do 2027 roku spółka osiągnęła rentowności na poziomie 10 procent, a podstawowa marka Volkswagen ma osiągnąć rentowność na poziomie 6,5 procent do 2026 r. Zysk operacyjny ma wzrosnąć o dziesięć miliardów euro – pisze „Zeit”.

Nie tylko koncern VW mierzy się z koniecznością zmniejszenia zatrudnienia. Na początku roku Ford zapowiedział, że będzie zmniejszał zatrudnienie w Europie. W ciągu najbliższych trzech lat najwięcej miejsc pracy stracą Niemcy (2300) i Wielka Brytania (1300). Pod koniec 2022 roki Ford i Volkswagen straciły na wartości 46 proc., General Motors – 43 proc., Nissan – 35 proc., Toyota – 26 proc.

Czytaj też:
Stagnacja niemieckiej gospodarki. Scholz proponuje „Pakt dla Niemiec”
Czytaj też:
Gospodarka Niemiec. Kolejne fatalne prognozy

Opracowała:
Źródło: PAP / Wprost