No to Frugo. Marki zza światów

No to Frugo. Marki zza światów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Archiwum
Wracają legendarne polskie marki, a brandy, które przetrwały, nabierają nowego blasku. Junak ściga elitę, Baltona rusza na Zachód, a skutery Rometu wjeżdżają na podium.

Należąca do Wiesława Włodarskiego firma Foodcare jak lew walczyła o prawa do Tigera, marki napojów energetycznych. Bez powodzenia. Szybko jednak znalazła pocieszenie, dając nowe życie Frugo, owocowemu napojowi dla młodzieży, który święcił triumfy na początku lat 90. ? Wiedzieliśmy, że powrót Frugo będzie spektakularny, jednak wyniki sprzedaży przerosły nasze oczekiwania. Kultowy napój wrócił na rynek w lipcu i do września sprzedaliśmy prawie 40 mln butelek ? mówi Paulina Włodarska z Foodcare.

Odkurzanie starych polskich marek staje się bardzo popularne. ? Czasami to sposób na wyeliminowanie ryzyka porażki: skoro coś już raz się sprawdziło i odniosło sukces, to jest jakaś nadzieja ? mówi Agnieszka Kwaśniewska, zarządzająca w dziale budowy strategii w agencji reklamowej Saatchi & Saatchi.

Wiele wskazuje, że udało się to z Junakiem, kultową marką motocykli z czasów PRL. Choć nie za pierwszym podejściem.

Czy warto ożywiać znany polski brand po latach hibernacji? Komu już się to udało? Dlaczego jedne słynne marki mają szansę na wskrzeszenie z sukcesem, a z innych wyjdzie tylko odgrzewany kotlet? Które buty łatwiej znajdą klientów ? Relaksy czy Sofiksy? ? cały tekst o przywracaniu kultowych marek do życia przeczytasz w trzecim numerze wydania papierowego i e-wydania pisma 'Bloomberg Businessweek Polska'.