Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ: Co zdradzą Merkel z Sarkozym?

Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ: Co zdradzą Merkel z Sarkozym?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ Archiwum redakcji 
Wczorajszej skoordynowanej akcji banków centralnych nie można przeceniać. Zegar odlicza czas do 9 grudnia, kiedy na szczycie unijnym mają zapaść kluczowe decyzje dla przyszłości strefy euro.

Początek każdego miesiąca przynosi publikację indeksów PMI dla przemysłu w wielu krajach (czyli wskaźników, które mają za zadanie wyprzedzająco pokazywać trendy koniunktury gospodarczej). W czasie hossy, gdy owe wskaźniki pokazywały postępujące ożywienie, rynki często pozytywnie na nie reagowały i obserwowaliśmy wzrosty. Ostatnio indeksy PMI znamionują w większości ponury obraz gospodarki ? ich wartości spadły poniżej przełomowego poziomu 50 pkt., oddzielającego rozwój od pogorszenia się sytuacji w sektorze przemysłowym. Gorsze dane przekładają się z kolei na spadki cen akcji.

Oczekiwania wskazują, że oficjalny chiński indeks PMI po raz pierwszy od lutego 2009 roku ma spaść poniżej 50 pkt. Nie najlepsze publikacje spodziewane są również w Europie, gdzie pozytywnym wyjątkiem może pozostać Polska. Natomiast za oceanem spodziewana jest poprawa sytuacji. Już od pewnego czasu gospodarka USA zaskakuje pozytywnie. Jeżeli tych optymistycznych zaskoczeń będzie więcej, to inwestorzy mogą je wykorzystać, aby kupować akcje. Szczególnie że właśnie rozpoczyna się grudzień, czyli miesiąc znany z tzw. rajdu św. Mikołaja, czyli grudniowej hossy.

Wciąż ważne będą informacje z frontu europejskiego kryzysu zadłużenia. Hiszpania wraz z Francją mają sprzedać swoje obligacje i rynek bacznie będzie się przyglądał wynikom sprzedaży. Trzeba pamiętać, że wtorkowe spotkanie eurogrupy nie było przełomowe i wciąż brakuje konkretów w kwestii zwiększenia siły rażenia funduszu EFSF. Zegar odlicza czas do 9 grudnia, kiedy na szczycie unijnym mają zapaść kluczowe decyzje dla przyszłości strefy euro. Czy rzeczywiście tak będzie? W przeszłości już wiele razy zapowiadano przełomowe działania, które jednak nie następowały. W takim środowisku to banki centralne są jedynymi graczami, na których mogą liczyć inwestorzy. Wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył stopę rezerw obowiązkowych, a Rezerwa Federalna z pięcioma innymi bankami zwiększyła dolarową płynność w globalnym systemie bankowym.

Wczorajszej skoordynowanej akcji banków centralnych nie można jednak przeceniać. Z podobnym ruchem mieliśmy do czynienia 15 września tego roku i jej efekt był krótkotrwały. Ważne decyzje muszą zapaść w gabinetach europejskich polityków, dlatego ich słowa wciąż będą bacznie wychwytywane. Angela Merkel oraz Nicolas Sarkozy mają zdradzić kształt nowego planu ratowania strefy euro jeszcze przed unijnym szczytem, więc inwestorzy będą cały czas wyczuleni na wszelkie plotki, spekulacje czy przemówienia.