Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM SA: Faktyczny strach czy korekta?

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM SA: Faktyczny strach czy korekta?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM SA Archiwum
Strach przed niekontrolowanym bankructwem Grecji, słabsze odczyty indeksów PMI i obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego w Chinach to prawdopodobnie wygodny pretekst do realizacji zysków.
Obniżenie przez rząd w Chinach prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok do 7,5 proc. z 8 proc. szacowanych wcześniej; doniesienia niemieckiej prasy, że Grecja będzie potrzebowała trzeciego pakietu ratunkowego; odrodzenie obaw o to, że Grecja może zbankrutować w sposób niekontrolowany, co ? jak wylicza Instytut Finansów Międzynarodowych ? może kosztować strefę euro ponad 1 mld euro; słabsze od prognoz odczyty indeksów PMI dla sektora usług największych europejskich gospodarek ? to wszystko zaważyło na nastrojach w tym tygodniu, powodując ucieczkę inwestorów od ryzykownych aktywów. Na wartości solidarnie tracą akcje, surowce, waluty krajów zaliczanych do rynków wschodzących oraz dług krajów PIIGS (Hiszpanii, Portugalii, Włoch, Grecji oraz Irlandii). Na wartości zyskują natomiast m.in. dolar i japoński jen. W tym miejscu można postawić pytanie, na ile wymienione czynniki są faktycznymi powodami wzrostu awersji do ryzyka, a na ile są tylko dobrym uzasadnieniem dla realizacji zysków, która i tak miałaby miejsce po drugim przetargu na 3-letnie pożyczki oferowane przez Europejski Bank Centralny (LTRO). To o tyle ważne pytanie, że odpowiedź na nie pozwoli ocenić, w jakim miejscu są obecnie rynki. Wydaje się, że jest to korekta po udanym przetargu LTRO.

Temat Grecji pozostanie aktualny aż do końca tygodnia, gdy ostatecznie rozstrzygnie się kwestia wymiany starych obligacji na nowe o mniejszej wartości i dłuższym terminie wykupu. Istotnych czynników mogących mieć wpływ na rynki finansowe będzie jednak więcej. Niewątpliwie jednym z nich będą posiedzenia banków centralnych. W środę w sprawie polityki monetarnej będą decydowały Rada Polityki Pieniężnej oraz Bank Rezerw Nowej Zelandii, natomiast w czwartek Bank Anglii, Bank Kanady i Europejski Bank Centralny. W centrum uwagi znajdzie się przede wszystkim ta ostatnia instytucja. Istotne będzie to, czy padną sugestie obniżek stóp procentowych w przyszłości, jakie prognozy makroekonomiczne opublikuje bank i co prezes EBC powie o przeprowadzonym w ubiegłym tygodniu przetargu na 3-letnie pożyczki.

Innym ważnym wydarzeniem będzie publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. W środę zostanie opublikowany raport ADP dotyczący zatrudnienia w sektorze prywatnym (prognoza: 205 tys.), natomiast w piątek oficjalne dane z rynku pracy (stopa bezrobocia, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym). Gorsze od oczekiwań dane dodatkowo popsują nastroje, zwiększając głębokość korekty. Lepsze dane wyhamują spadki, ale nie zastopują korekty na rynkach.