– Pomimo widocznych posunięć w projekcie, polskie władze wciąż nie zastosowały się do zaleceń Komisji Europejskiej dotyczących działań, jakie należy podjąć, by wszystko odbywało się zgodnie z poprawną drogą proceduralną – powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik Komisji Europejskiej ds. środowiska. Enrico Brivio dodał, że w czasie licznych eksperckich spotkań Komisja Europejska zalecała polskim władzom, by poprawne proceduralne i prawne wymogi zostały wypełnione. Rzecznik KE powtórzył także wcześniejsze zalecenia unijnej instytucji, aby Polska nie podejmowała prac przy przekopie do czasu wyjaśnienia wątpliwości środowiskowych. Bruksela zgłaszała bowiem, że do złagodzenia negatywnego wpływu inwestycji na środowisko mogą być potrzebne większe środki kompensacyjne.
Umowa podpisana
Umowa na wykonanie przekopu Mierzei Wiślanej została podpisana 4 października. W ramach podpisanej umowy, konsorcjum NDI oraz Besix wykona port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, sztuczną wyspę na Zalewie Wiślanym oraz główną część inwestycji, czyli przekop z kanałem żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną. Kanał ma mieć długość około 1 km i głębokość 5 metrów. Jego konstrukcja ma umożliwić wpływanie do portu jednostkom o maksymalnym zanurzeniu nieprzekraczającym 4 m. Maksymalna długość statków, które będą mogły z niego korzystać to 100 metrów, a szerokość 20 m.
Skąd pieniądze na inwestycję?
Kontrakt opiewa na 992 mln złotych, czyli ponad 192 mln złotych więcej, niż pierwotnie planowano. Była to jednak najtańsza z przedstawionych w przetargu ofert. Podobną złożył jeszcze Budimex. Reszta przekraczała kwotę miliarda złotych, z czego najdroższa, przedstawiona przez Polbud-Pomorze, wynosiła niemal 1,5 mld zł. Realizacja projektu ma się zakończyć w 2022 roku.
Czytaj też:
Przekop Mierzei Wiślanej ma być gotowy za niecałe 3 lata. Umowa podpisana