Zaczęło się polowanie na oszustów. Za wyłudzenia wypłat z ZUS będzie więzienie

Zaczęło się polowanie na oszustów. Za wyłudzenia wypłat z ZUS będzie więzienie

Kajdanki, aktówka
Kajdanki, aktówka Źródło: Fotolia / Autor: Andy Dean
Do ludzi i przedsiębiorców trafiły miliardy złotych w ramach tarczy antykryzysowej. Teraz zaczyna się weryfikacja wypłat, a nieuczciwi będą surowo karani.

O sprawie szeroko informuje „Rzeczpospolita”. Periodyk dotarł do sprawy przedsiębiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego. Jak się okazuje, grozi mu 8 lat więzienia za wyłudzanie pieniędzy z tarczy antykryzysowej.

„To pierwsza, choć nie jedyna, sprawa, w której ZUS złożył do prokuratury zawiadomienie o wyłudzeniu świadczeń z przepisów antykryzysowych – pisze „Rz”, choć jej ustalenia nie są oficjalne, ZUS nie potwierdził rozpoczęcia procedury weryfikacyjnej.

Przypadek przedsiębiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego jest symptomatyczny. Pokazuje prostotę mechanizmu wyłudzeń. Biznesmen zamieścił ogłoszenie o pracę skierowane do studentów. Zatrudnił ich kilkuset, po czym wziął na każdego postojowe, które wynosiło 2080 zł na osobę. Przypomnijmy, że postojowe było wypłacane trzykrotnie, miesiąc po miesiącu.

„Rzeczpospolita” cytuje Macieja Melera, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim: – Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi śledztwo dotyczące zachowań 30-letniego mężczyzny, lokalnego przedsiębiorcy, który na podstawie zawieranych umów zlecenia doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi przez ZUS.

Biznesmen już usłyszał zarzuty, dostał dozór policyjny. Wpłacono za niego 20 tys. zł poręczenia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
ZUS: 800 tys. osób dostanie zwrot nadpłaconych składek