Co trzeci Polak nigdy nie zamawia jedzenia do domu

Co trzeci Polak nigdy nie zamawia jedzenia do domu

Restauracje w czasie epidemii – zdjęcie ilustracyjne
Restauracje w czasie epidemii – zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Jordan Feeg
Wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości: zamawianie jedzenia do domu nie jest w Polsce ani częste, ani powszechne. To zła wiadomość dla restauracji.

Od kilku miesięcy zamknięte są restauracje. Ratują się sprzedażą na wynos lub z dowozem. Tyle tylko, że odbiorców w Polsce na takie usługi nie ma aż tak wielu, ponieważ jedzenia do domu Polacy nie zamawiają powszechnie.

O sprawie obszernie pisze „Rzeczpospolita”, która przytacza jako pierwsza raport Corona Mood firmy Gfk. Wynika z niego, że średnio Polak zamawia 1,4 posiłku miesięcznie. Wartość zamówienia to (również podana została kwota uśredniona) 69 zł.

W miastach zamówień jest więcej

Oczywiście, w zamawianiu przodują duże miasta, w których średnio mieszkaniec zamawia 2,6 posiłku miesięcznie. Na wsi zamówień jest mniej niż jedno.

Aż 34 proc. Polaków nigdy nie korzysta z oferty restauracji na wynos. 22 proc. rzadziej niż raz w miesiącu, a 15 proc. raz w miesiącu. Po drugiej stronie są często zamawiający: 9 proc. Polaków robi to raz w tygodniu, a 6 proc. kilka razy w tygodniu.

8 proc. lokali już zniknęło

Jak czytamy w raporcie Corona Mood firmy Gfk, już 8 proc. lokali zostało zlikwidowanych, a 25 proc. zawiesiło działalność. Tylko 60 proc. sprzedaje na wynos lub dowozi jedzenie.

Te wiadomości są bardzo złe dla polskiej gastronomii. Jak podaje Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej, tylko w 2020 r. z sektora gastronomicznego mogło wyparować ok 30 mld zł. Jak się przewiduje, 15 tys. firm zniknie z rynku. Pracę może stracić nawet 250 tys. osób.

Czytaj też:
Otwarcie gastronomii? Jeśli już, to częściowe i najwcześniej po Wielkanocy