Kolejny rekord inflacji. W XXI wieku tak źle jeszcze nie było

Kolejny rekord inflacji. W XXI wieku tak źle jeszcze nie było

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Inflacja w maju znowu mocno w górę. Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane, które nie pozostawiają złudzeń. Będzie drogo.

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące inflacji konsumenckiej za maj 2022 roku. Tak złych odczytów w XXI wieku jeszcze nie było. Od stycznia 2021 roku ceny towarów i usług niemal nieustannie rosną (za wyjątkiem lutego 2022 r., gdy wskaźnik krótkotrwale zareagował na wprowadzenie kolejnej tarczy antyinflacyjnej). Przypomnijmy, że cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego ustawiony jest na poziomie 2,5 proc., który ostatnio widziany był już ponad rok temu.

Inflacja w Polsce w maju znowu w górę

Inflacja konsumencka wyniosła 13,9 proc. w ujęciu rocznym w maju 2022 r., według szybkiego szacunku danych, podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,7 proc. w kwietniu, podał też GUS. „Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13,9 proc. (wskaźnik cen 113,9), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,7 proc. (wskaźnik cen 101,7)” – czytamy w komunikacie.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 13,5 proc. rok do roku, nośników energii - wzrosły o 31,4 proc. r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 35,4 proc. r/r, podano w komunikacie. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 1,3 proc., nośników energii wzrosły o 3,4 proc., natomiast paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 5 proc., podano także.

Analitycy przewidywali od 13,5 do 14 proc.

Analitycy przewidywali, rozstrzał odczytu o pół punktu procentowego. Najmniej pesymistyczne analizy przedstawiali analitycy BNP Paribas i BOŚ Banku, który uważali, że inflacja za maj w ujęciu rocznym wyniesie 13,5 proc. Nieco większy poziom przewidywali specjaliści z Credit Agricole, którzy prognozowali 13,7 proc. Najbardziej pesymistycznie do tematu podeszli analitycy banków Pekao i Santander. W obu przypadkach było to przełamanie kolejnej psychologicznej granicy. Obie instytucje przewidywali osiągnięcie 14 proc. W ostatnich miesiącach inflacja przewyższała jednak nawet najbardziej pesymistyczne prognozy analityków.

Czytaj też:
Niemcy jak Polska. Najgorsza sytuacja od 60 lat

Źródło: WPROST.pl