Start rakiety przeprowadzono w niedzielę. Long March 5B wystartowała z ośrodka Wengchang Space Launch Center, wynosząc w przestrzeń kosmiczną 22-tonowe laboratorium, które stanowi moduł chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. Połączenie modułu z pozostałymi elementami bazy było pierwszym w historii chińskiej eksploracji kosmosu dokowaniem orbitalnym.
Twarde lądowanie
Choć start rakiety i operacja połączenia modułu z bazą zakończyły się pełnym sukcesem, to powrót na ziemię jej rdzenia może być problematyczny. Podczas kontrolowanych powrotów, stopnie rakietowe są sprowadzanie na Ziemię przy pomocy silników, dzięki czemu można nimi sterować tak, aby rakieta wylądowała z daleka od zaludnionych obszarów.
Jednak w przypadku chińskiej Long March 5B może się okazać, że pozostałości po rakiecie wylądują w sposób niekontrolowany, w trudnym do przewidzenia miejscu. Tak zdarzyło się podczas dwóch ostatnich misji rakiet tego modelu, kiedy obsługa utraciła kontrolę nad modułami.
W maju 2020 r. szczątki z niekontrolowanego głównego rdzenia spadły na zamieszkały obszar wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki, a rakieta wystrzelona w kwietniu 2021 r. rozbiła się na Oceanie Indyjskim w pobliżu Malediwów.
Lądowanie za tydzień
Podczas transmisji na żywo z inauguracji w China Global Television Network, Xu Yangson, dyrektor generalny Organizacji Współpracy Kosmicznej Azji i Pacyfiku, powiedział, że Chiny tym razem podjęły działania, aby upewnić się, że pozostałości rakiety zostaną bezpiecznie sprowadzone na Ziemię. Nie doprecyzował jednak, jakie to starania.
Jak podaje portal Gizmodo, amerykańskie dowództwo kosmiczne zarejestrowały dwa chińskie obiekty z niedzielnego startu. Jeden to moduł stacji, a drugi — rdzeń rakiety. Astronom Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics spodziewa się, że pozostałości Long March 5B wejdą w atmosferę w ciągu tygodnia.
„Niestety nie możemy przewidzieć, kiedy i gdzie. Tak dużego stopnia rakietowego nie należy pozostawiać na orbicie, aby dokonać niekontrolowanego powrotu; ryzyko dla społeczeństwa nie jest ogromne, ale za duże, by czuć się komfortowo” - powiedział w rozmowie z Gizmodo.
Czytaj też:
„Rosyjska” Coca-Cola niewypałem. Sprzedaż leci łeb na szyję