Niemcy wyłączają ciepłą wodę. Muszą oszczędzać

Niemcy wyłączają ciepłą wodę. Muszą oszczędzać

Prysznic
Prysznic Źródło:Shutterstock
Władze niemieckiego miasta wyłączyły ogrzewanie i przestawiły się na zimne prysznice w budynkach publicznych. Chcą w ten sposób oszczędzić gaz, którego brakuje po wstrzymaniu rosyjskich dostaw.

Hanower jest pierwszym dużym miastem w Niemczech, które decyduje się na radykalne oszczędności gazu po tym, jak Rosja wstrzymała część dostaw gazociągiem Nord Stream 1.

Aby oszczędzać energię, władze miasta zdecydowały, że gorąca woda nie będzie już dostępna do mycia rąk w budynkach użyteczności publicznej ani pod prysznicami na basenach, w halach sportowych i salach gimnastycznych. W celu oszczędzania energii wyłączane są również publiczne fontanny, a główne budynki, takie jak ratusz i muzea, nie będą w nocy oświetlone.

Niemcy oszczędzają energię

Burmistrz Belit Onay powiedział, że jego celem jest zmniejszenie zużycia energii w mieście o 15 proc. w reakcji na „nadciągający niedobór gazu”, który stanowi poważne wyzwanie dla dużych miast.

Oszczędności dotyczą również ogrzewania. Budynki użyteczności publicznej nie będą ogrzewane od kwietnia do końca września, a temperatury w pomieszczeniach będą ograniczone do maksymalnie 20 stopni przez resztę roku. Miasto zakazuje także przenośnych klimatyzatorów i grzejników.

Niemcy odbudowują rezerwy

Wprowadzone przez miasto ograniczenia są zgodne z zapowiedziami z Berlina z zeszłego tygodnia, ponieważ Niemcy walczą o zbudowanie rezerw gazu, zanim nadejdzie zima. Inne miasta – takie jak Augsburg w Bawarii – wprowadziły już własne środki, takie jak wyłączanie publicznych fontann.

W czwartek Niemcy potwierdziły, że planowana opłata za gaz dla klientów może być znacznie wyższa, niż wcześniej oczekiwano, aby zapewnić, że firmy energetyczne nie zbankrutują w nadchodzących miesiącach.

„Nie możemy jeszcze powiedzieć, ile będzie kosztować paliwo w listopadzie, ale gorzka wiadomość jest taka, że na pewno będzie to kilkaset euro na gospodarstwo domowe” – powiedział minister gospodarki Robert Habeck.

Czytaj też:
Inflacja hamuje. „To będzie dziwny kryzys”

Źródło: BBC