Eurostat przedstawił dane dotyczące poziomu inflacji w Unii Europejskiej. W listopadzie 2022 roku poziom wzrostu cen towarów i usług wyniósł w ujęciu rocznym 11,1 proc., co stanowi spadek o 0,4 punktu procentowego. Nieco spadł odczyt w samej strefie euro. Wzrost cen towarów i usług w krajach, które posługują się wspólną walutą wyniósł w listopadzie 10,1 proc., co stanowi spadek o 0,5 pp. w porównaniu z minionym miesiącem.
Inflacja w Unii Europejskiej w dół
Największe spadki zanotowano w takich krajach jak Holandia (-5,5 pp.), Belgia (-2,6 pp.), Dania (- 1,7 pp.), czy Estonia (o 1,1 pp.). Nie oznacza to jednak, że wszystkie kraje Unii Europejskiej poprawiły swoją sytuację. Wśród państw członkowskich są też niechlubni liderzy, którym zdecydowanie przewodzą Węgrzy.
Rząd Victora Orbana, głównie ze względu na nietypowe działania banku centralnego i próby odgórnego sterowania gospodarką, m.in. przez ręczne ograniczanie cen paliwa, które zakończyło się fiaskiem, jest w bardzo trudnej sytuacji. Według unijnej metodologii w listopadzie inflacja na Węgrzech wyniosła 23,1 proc., co stanowi wzrost o 1,2 pp. względem poprzedniego miesiąca. Nadal w ciężkim położeniu są także kraje bałtyckie. Łotwa jest na drugim miejscu jeśli chodzi o wysokość inflacji z wynikiem 21,7 proc., zaraz za nią są ex aequo Litwa i Estonia z raportowanym poziomem 21,4 proc.
Polska wśród niechlubnych liderów
Niestety także Polska znajduje się w tym niechlubnym rankingu bardzo wysoko. Eurostat ocenia, że inflacja nad Wisłą wyniosła w listopadzie 16,1 proc., co plasuje nas na piątym miejscu, zaraz za Czechami. W danych opartych o europejską metodologię widać jednak spadek wskaźnika o 0,3 pp. względem października.
Czytaj też:
Inflacja w Wielkiej Brytanii. Najnowszy odczyt zaskoczył ekspertówCzytaj też:
Święta w dobie inflacji. W wielu domach zabraknie 12 tradycyjnych potraw