Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował w środę o podniesieniu stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych do przedziału 4,75-5 proc. Tym samym stopu procentowe w Stanach Zjednoczonych osiągnęły poziom najwyższy od września 2007 roku.
Stopy procentowe w USA. Zróżnicowane oczekiwania
Choć dzisiejsza decyzja zapadła jednogłośnie i była zgodna z oczekiwaniami rynku oraz większości analityków, nie brakowało głosów, że w obliczu narastającego kryzysu bankowego w USA Rezerwa Federalna tym razem wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych.
To druga z rzędu 25-punktowa podwyżka stóp. W grudniu podwyżka wyniosła 50 punktów bazowych. Na wcześniejszych czterech posiedzeniach Fed podnosił stopy o 75 punktów bazowych. Łącznie od marca stopa funduszy federalnych została podniesiona o 475 punktów bazowych i jest to najgwałtowniejszy cykl podwyżek od 1981 roku.
Jeszcze niedawno wydawało się, że podniesienie stóp procentowych o 25 punktów bazowych to minimum. Na początku marca szef Fed Jerome Powell dał do zrozumienia, że – w związku z opornym spadkiem inflacji –marcowe podwyżki stóp będą wyższe.
– Patrząc na ostatnie dane można oczekiwać, że stopy procentowe będą musiały dalej rosnąć. Nie jest wykluczone, że Fed będzie musiał podwyższyć tempo podwyżek, a szczyt stóp z pewnością będzie wyżej niż wcześniej zakładaliśmy – powiedział szef Rezerwy Federalnej podczas przesłuchania przed senacką komisją ds. bankowości, gdzie prezentował raport dotyczący stanu gospodarki i polityki monetarnej.
Wystąpienie to miało jednak miejsce zanim upadł Silicon Valley Bank i zanim władze zamknęły nowojorski Signature Bank.
Czytaj też:
Fatalna kondycja amerykańskiego systemu bankowego. Moody's obniża ratingCzytaj też:
Rezerwa Federalna nie panuje nad inflacją. Szef JPMorgan: Przed nami dużo przerażających rzeczy