Zanim radni pochylili się nad projektem, zapytano mieszkańców, czy widzą sens wprowadzania ograniczeń w sprzedaży alkoholu. W konsultacjach wzięło udział około 11 tys. osób, z których 6 tys. było za zakazem, a 5 tys. przeciwko. Niezależnie od konsultacji, władze miasta zleciły też zewnętrznej firmie przeprowadzenie badania. 47,14 proc. głosujących okazało się zwolennikami prohibicji, a 42,16 proc. ankietowanych nie widzi takiej potrzeby. 10,7 proc. ankietowanych nie miało zdania.
„Nocna prohibicja” w Krakowie. Sąd zakwestionował uchwałę dotyczącą Starego Miasta
To nie jest pierwsza próba ukrócenia sprzedaży alkoholu w stolicy Małopolski. Już we wrześniu 2019 r. władze Krakowa podpisały umowę z właścicielami 154 punktów sprzedażowych na terenie dzielnicy Stare Miasto. W ramach umowy, przedsiębiorcy zadeklarowali, że nie będą sprzedawać alkoholu w godzinach nocnych. Umowa została jednak szybko zawieszona, gdyż po wybuchu pandemii handlowcy skarżyli się, że i bez tego dodatkowego ograniczenia ich dochody zostały poważnie uszczuplone.
Wcześniej, w 2018 r. krakowska rada miasta podjęła uchwałę w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu na terenie dzielnicy Stare Miasto, gdzie skupia się największy ruch turystyczny, a co za tym idzie – nocą jest najgłośniej. Jej wykonanie zostało jednak wstrzymane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Miasto złożyło kasację, a Naczelny Sąd Administracyjny przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji. Do tej pory sprawy nie rozstrzygnięto.
Głosowanie nad ograniczeniem sprzedaży alkoholu w najbliższych dniach
Prezydent Krakowa nie poddał się i przygotował kolejny projekt ograniczenia sprzedaży alkoholu w porze nocnej. Radni z komisji praworządności opowiedzieli się za wprowadzeniem ograniczenia. Jeśli naj najbliższym głosowaniu wszyscy krakowscy radni poprą projekt, to od 1 lipca od północy do 5:30 rano nie będzie można sprzedawać alkoholu w sklepach – bez ograniczeń będzie go można kupować natomiast w lokalach.
Na razie nie wiadomo, czy tego typu ograniczenia wpłyną na dochody miasta.
– W przypadku braku możliwości sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych, możliwe jest zmniejszenie dochodów z tytułu opłat. Prawdopodobnie w takiej sytuacji zwiększą się obroty z tego tytułu uzyskiwane przez lokale gastronomiczne, a w konsekwencji ewentualne obniżenie dochodów gminy będzie niewielkie – przekonuje prezydent Jacek Majchrowski, cytowany przez serwis LoveKraków.
10 proc. gmin z zakazem nocnej sprzedaży alkoholu
Już 10 proc. polskich gmin skorzystało z możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu – poinformowało na początku kwietnia Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Furtkę do wprowadzania zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach otworzyła na początku 2018 r. nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.
„Popularnie to rozwiązanie nazywane jest, co nie do końca jest ścisłe, gdyż zakaz nie obejmuje spożywania np. w lokalach gastronomicznych. Ustawodawca nie narzuca też godzin obowiązywania zakazu. Najczęściej nie jest to wcale godz. 22, ale późniejsze godziny na przykład 23, a nawet 24 lub 1 w nocy” – powiedziała w rozmowie z PAP Katarzyna Łukowska, wicedyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Organizacja ta regularnie przeprowadza badania, by ustalić, czy w miejscowościach, w których wprowadzono ograniczenia, dostrzegalne są jakieś zmiany na lepsze. „Okazało się, że wyraźnie zauważalny był spadek przestępczości, zwłaszcza jeśli chodzi o chuligańskie wybryki” – wyjaśniła.
W niektórych samorządach zakaz obowiązuje tylko w jednej dzielnicy. Przeforsowanie przepisów, które wyłączają nocną sprzedaż alkoholu w części miasta jest jednak trudne, bo sądy administracyjne kwestionują takie uchwały, wskazując na konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Tak waśnie stało się w Krakowie, stąd decyzja, by zakaz wprowadzić w całym mieście.
Powoli zmniejsza się liczba sklepów z alkoholem
Dziennik Gazeta Prawna wylicza, że w 2019 roku w Polsce było 124 133 punktów sprzedających alkohol. W 2021 roku – już tylko 123 345 punktów. Polityka samorządów przyczynia się też do tego, że spada liczba zezwoleń na sprzedaż alkoholu. W 2019 roku było ich 310 000, a dwa lata później – 309 365.
Alkoholowe ograniczenia zawędrowały też pod Tatry, gdzie turyści, którym weekendowa atmosfera zbyt mocno uderzyła do głowy, niejednokrotnie stawiały na nogi służby porządkowe. Rada Miasta Zakopane przyjęła uchwałę, na mocy której już niebawem na terenie miasta nie będzie można kupić alkoholu w godzinach 23-6.
Czytaj też:
4 lata z nocną prohibicją. Coraz więcej miast z ograniczeniami dla całodobowych monopolowychCzytaj też:
Nocna prohibicja w Warszawie. Zapadła decyzja