Bezpieczny kredyt 2 proc. Tyle trzeba zarabiać, żeby się załapać

Bezpieczny kredyt 2 proc. Tyle trzeba zarabiać, żeby się załapać

Deweloperzy
Deweloperzy Źródło:Foto.Sports
Jak wyliczyli analitycy HREIT, średni dochód wymagany do zakupu dwupokojowego mieszkania w dużym mieście to 6 tys. złotych brutto. „Całkiem realne jest udzielenie nawet 40-60 tysięcy preferencyjnych hipotek” – czytamy w analizie.

Od poniedziałku uruchomione zostały kredyty hipoteczne z rządową dopłatą dla osób kupujących swoje pierwsze mieszkanie. Jak wyliczają analitycy HREIT, aby kupić przy pomocy takiego finansowania dwupokojowe mieszkanie w mieście wojewódzkim, trzeba zarabiać przynajmniej 6 tys. złotych brutto. „Całkiem realne jest udzielenie nawet 40-60 tysięcy preferencyjnych hipotek” – czytamy w analizie.

Mieszkania w dużych miastach

Limit finansowania, jaki w programie bezpieczny kredyt można uzyskać, to w przypadku singla 500 a w przypadku rodziny 600 tys. złotych. Limit można podwyższyć przy pomocy własnej gotówki, ale do maksymalnego pułapu 200 tys. złotych.

Najtrudniej z zakupem mieszkania będą mieli mieszkańcy Warszawy, gdzie według analityków warunki kredytu z rządową dopłatą spełnia około 13 proc. lokali na rynku. Nieco lepiej sytuacja wygląda we Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu, gdzie dostępność lokali to od 25 do 50 proc.

Bezpieczny kredyt

Przypomnijmy, że program „Bezpieczny Kredyt 2 proc”. ma pozwolić na kupno nieruchomości osobom, które nigdy nie posiadały jeszcze własnego mieszkania, ani domu i które nie mogły sobie na to pozwolić przez wysokie koszty kredytu.

Pomóc w tym ma kredyt o oprocentowaniu, który przez pierwsze 10 lat jego spłaty, dzięki państwowym dopłatom, wynosić będzie zaledwie 2 proc. Z programu będą mogły skorzystać osoby, które nie ukończyły 45. roku życia (w przypadku małżeństw kryterium wieku musi spełniać jedna osoba).

– Po pierwszym dniu zainteresowanie kredytem jest niezwykle duże. Nie spodziewaliśmy się aż takiego. Przewidywaliśmy, że optymizm rośnie w miarę upływu czasu, bo projektowaliśmy te rozwiązania pod koniec poprzedniego roku, ale już wczoraj ok. 12 tys. osób w różnej formie (wyraziło zainteresowanie kredytem – red.) – albo było w banku, albo pobierało formularze, albo umawiało się na wizytę do konsultanta/pośrednika. Można zatem spokojnie powiedzieć, że jest duże zainteresowanie produktem – powiedział szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda na antenie Polskiego Radia.

Czytaj też:
Morawiecki o programie Bezpieczny Kredyt 2 proc. „Wysokość rat jest bólem głowy"
Czytaj też:
WIBOR zaczyna spadać. Dobra wiadomość dla kredytobiorców

Źródło: Bankier.pl