Zakaz sprzedaży energetyków dzieciom złagodzony. Zmiany w ostatniej chwili

Zakaz sprzedaży energetyków dzieciom złagodzony. Zmiany w ostatniej chwili

Energetyk, zdj. ilustracyjne
Energetyk, zdj. ilustracyjne Źródło:Fotolia / HandmadePictures
W środę sejmowa komisja zdrowia zajęła się projektem ustawy, który ma ograniczyć dzieciom dostęp do napojów energetycznych. Projekt zyskał poparcie, ale w ostatniej chwili zniknęły z niego zapisy mówiące o zakazie reklamy i promocji takich produktów.

Podczas środowego posiedzenia sejmowa komisja zdrowia poparła projekt ustawy zakazującej sprzedaży napojów energetycznych nieletnim. Wcześniej pozytywne stanowisko rządu w tej sprawie wygłosił wiceminister zdrowia.

Zmiany w ustawie

Pod projektem ustawy podpisali się posłowie PiS oraz niezależni. Wnioskodawcą był minister sportu Kamil Bortniczuk, który złożył do projektu ustawy poprawkę, wykreślającą z niej przepisy o zakazie reklamy napojów zawierających kofeinę lub taurynę.

– Jest to uzasadnione komunikacją, którą prowadziliśmy z Komisją Europejską. Gdyby te przepisy byłyby zawarte w tej ustawie, bez wątpienia notyfikacja musiałaby być przeprowadzona. Nie wykluczam, że w przyszłej kadencji podejmiemy inicjatywę rozszerzającą zakres regulacji, już z uzyskaniem notyfikacji Komisji Europejskiej. Wiemy, że wszystkie kraje, które o taką notyfikację występują, otrzymują ją, jednak po procesie trwającym minimum pół roku – powiedział.

Napoje energetyczne: zaburzenia snu, nadpobudliwość…

Ne ma żadnych ograniczeń w dostępie do napojów energetycznych. Bardzo upodobały je sobie dzieci i młodzież, dla których napoje energetyczne są szczególnie szkodliwe. Litr „energetyka” dostarcza taką ilość kofeiny, jaka znajduje się w 6-8 filiżankach kawy.

Z badań IMiD prowadzonych w reprezentatywnej próbie 7716 uczniów w wieku 11, 13, 15, i 17 lat z 16 województw w Polsce wynika, że aż jedna czwarta najmłodszych uczniów deklaruje, że pije napoje energetyzujące, a częstość picia tych napojów zwiększa się wraz z wiekiem" — napisał wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. „Często, czyli co najmniej raz w tygodniu po napoje te sięga co dziesiąty 11-latek i już prawie połowa 15-latków” — dodał w odpowiedzi na interpelację posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy wcześniej również zainteresowali się nadmiernym spożywaniem napojów energetycznych przez młodzież.

Waldemar Kraska wypunktował szkody, jakie w organizmie młodych ludzi może wywołać picie „energetyków”. To odurzenie kofeiną, problemy sercowo-naczyniowe, zaburzenia snu, zachowania destrukcyjne, problemy ze zdrowiem psychicznym.

Czytaj też:
Elektrownia jądrowa coraz bliżej. Jest kolejna decyzja
Czytaj też:
Będzie kolejna interwencja rządu ws. cen energii? Moskwa komentuje