Ropa będzie coraz droższa. To opóźni wyjście z kryzysu

Ropa będzie coraz droższa. To opóźni wyjście z kryzysu

Ropa naftowa
Ropa naftowa Źródło:Shutterstock / RachenStocker
Inflacja może wzrosnąć, i to na całym świecie – ostrzega Polski Instytut Ekonomiczny. Wszystko z powodu niedoborów ropy i jej rosnących cen. Szacuje się, że na koniec roku na rynku może brakować 2,7 miliona baryłek surowca dziennie.

Jak szacuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna, w ostatnim kwartale tego roku deficyt ropy na światowym rynku może wynieść milion baryłek dziennie. Te szacunki nie uwzględniają jednak ostatniej decyzji Arabii Saudyjskiej, która przedłużyła obniżenie wydobycia surowca o milion baryłek dziennie, oraz ograniczeń eksportowych, nałożonych przez Rosję. Może się zatem okazać, że deficyt sięgnie niemal 3 mln baryłek dziennie, a to znacznie przełoży się na ceny surowca.

Ceny ropy wzrosną

Zdaniem niektórych analityków jeszcze w tym roku cena ropy naftowej Brent może przekroczyć 100 dolarów za baryłkę. W drugim tygodniu września ropa Brent, która jest europejskim Benchmarkiem, już kosztowała powyżej 90 dolarów za baryłkę.

Jak oceniają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wzrost cen ropy może opóźnić proces wychodzenia z kryzysu inflacyjnego, a nawet przyczynić się do wzrostu inflacji.

Na ewentualne obniżenie cen może wpłynąć poszukiwanie alternatywnych źródeł dostaw spoza krajów OPEC oraz wzrost wydobycia w Iraku i Iranie. Pomóc mogłoby też uwolnienie rezerw strategicznych przez Stany Zjednoczone. Wpływ na cenę może mieć także sytuacja w Chinach, gdzie kryzys może spowodować obniżenie popytu.

Inflacja w Polsce

Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja CPI w sierpniu wyniosła 10,1 proc. Choć dane w tym zakresie są bardziej optymistyczne niż na początku roku (rekordowe 18,4 proc. w lutym), to należy pamiętać, że ceny w Polsce nie spadają, a po prostu rosną w wolniejszym tempie. Przekłada się to na zmianę nawyków zakupowych przeciętnego Kowalskiego.

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 aż 68 proc. respondentów ograniczyło swoje wydatki w związku z drożyzną i wysokimi cenami. 31 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie podjęło żadnych działań, a 1 proc. nie był w stanie odpowiedzieć na tak postawione pytanie.

Czytaj też:
Ceny paliw. 95-tka najtańsza w tym roku
Czytaj też:
Trudna sytuacja w USA. „To tworzy nowe możliwości i okazje inwestycyjne”