Podział w Radzie Polityki Pieniężnej. Nie wszyscy popierają obniżki stóp

Podział w Radzie Polityki Pieniężnej. Nie wszyscy popierają obniżki stóp

Prezes NBP Adam Glapiński
Prezes NBP Adam Glapiński Źródło:PAP / Radek Pietruszka
W opinii większości członków Rady Polityki Pieniężnej, po obniżce stóp procentowych o 75 pb we wrześniu, poziom stóp proc. będzie nadal sprzyjał powrotowi inflacji do celu inflacyjnego NBP w średnim okresie – wynika z opublikowanego przez NBP opisu dyskusji prowadzonej podczas wrześniowego posiedzenia RPP.

"Większość członków Rady oceniła, że osłabienie krajowej koniunktury – w szczególności niższa od wcześniejszych oczekiwań presja popytowa – i niska dynamika agregatów monetarnych i kredytowych oraz obniżanie się oczekiwań inflacyjnych i presji kosztowej, a także spadek presji inflacyjnej za granicą w połączeniu ze słabą koniunkturą w otoczeniu polskiej gospodarki, będą sprzyjały szybszemu powrotowi inflacji w Polsce do celu inflacyjnego NBP. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania – a także opóźnienia, z jakimi decyzje w zakresie polityki pieniężnej wpływają na gospodarkę – Rada dokonała dostosowania stóp procentowych NBP. W opinii większości członków Rady, po takim dostosowaniu poziom stóp procentowych będzie nadal sprzyjał powrotowi inflacji do celu inflacyjnego NBP w średnim okresie" – czytamy w raporcie z posiedzenia.

Rada niejednomyślna

Nie wszyscy członkowie Rady Polityki Pieniężnej uważali, że moment na obniżkę stóp proc., zwłaszcza tak radykalną, jest właściwy. Część opowiadała się za pozostawieniem stóp na dotychczasowym poziomie.

"Niektórzy członkowie Rady wyrażali opinię, że biorąc pod uwagę niepewność dotyczącą tempa dalszego spadku inflacji, a jednocześnie wobec perspektyw ożywienia gospodarczego, dotychczasowy poziom stóp procentowych jest właściwy, choć zaznaczali, że w przyszłości obniżka stóp procentowych może być zasadna" – czytamy w raporcie.

Radykalna obniżka

Przypomnijmy, że miesiącem doszło do pierwszej od maja 2020 roku obniżki stóp procentowych. RPP zdecydowała się na cięcia o 75 punktów bazowych, co było ogromnym zaskoczeniem dla ekspertów, gdyż spodziewano się obniżki o 25 punktów bazowych.

W komunikacie wydanym po tamtej decyzji RPP wskazała, że „wyraźnemu spadkowi inflacji towarzyszy obniżenie się oczekiwań inflacyjnych, co oddziałuje w kierunku wzrostu restrykcyjności polityki pieniężnej". – W ocenie Rady napływające w ostatnim czasie dane wskazują na mniejszą od wcześniejszych oczekiwań presję popytową, co będzie oddziaływać w kierunku szybszego powrotu inflacji do celu inflacyjnego NBP – podano w komunikacie.

W październiku Rada zdecydowała się na kolejną obniżkę stóp proc., ale tym razem znacznie mniej gwałtowną. Stopy spadły o 25 punktów bazowych.

Czytaj też:
Dudek: Nasza gospodarka jest chora na gorączkę inflacyjną
Czytaj też:
Borys z PFR o brakach paliwa: A widziała pani, żeby na bankomacie był komunikat „brak gotówki”?

Źródło: ISBnews