Agora w górę, złoty się umacnia. Powyborcza euforia na rykach

Agora w górę, złoty się umacnia. Powyborcza euforia na rykach

Siedziba Agory przy ul. Czerskiej w Warszawie
Siedziba Agory przy ul. Czerskiej w Warszawie Źródło: Shutterstock / kolbet
Giełda i rynek walut zareagowały na ogłoszenie sondaży i pierwszych cząstkowych wyników wyborów parlamentarnych. Przez cały dzień umacniał się złoty, zyskiwały też spółki notowane na warszawskiej giełdzie. Jednym z największych wygranych była Agora.

W poniedziałek złoty silnie zareagował na ogłoszone w niedzielę wieczorem sondaże wyborcze i spływające od rana cząstkowe wyniki wyborów parlamentarnych. Po godz. 18 kurs polskiej waluty względem euro wynosił 4,46 zł, o 7 groszy mniej, niż w piątek. Złoty zyskiwał także względem dolara i franka szwajcarskiego.

Efekt wyborów

„Aprecjacja PLN, przesunięcie w górę krzywej swapowej, spłaszczenie krzywej rentowności obligacji i zawężenie spreadów asset swap – reakcja rynku na wstępne wyniki wyborów w Polsce w pełni zgodna z założeniami dla takiego wariantu wyborczego rezultatu” – napisał w mediach społecznościowych Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Niektórzy analitycy tłumili jednak emocje tłumacząc, że od wstępnych wyników wyborów do stabilnej sytuacji politycznej jeszcze daleko.

„Złoty bardzo mocny, GPW szaleje – ostrzegam: to na razie jest powyborczy, prosty odruch kolanowy. Do powołania rządu daleko, a do realnych zmian jeszcze dalej. Ale pozwólmy ludziom się cieszyć” – napisał na Twitterze Piotr Kuczyński, główny analityk Xelion.

twitter

Euforia na giełdzie

Wyraźne wzrosty widać było nie tylko na rynku walut, ale i na giełdzie. Indeks WIG20 wzrósł na zamknięciu o 5,31 proc. WIG urósł o ponad 4 proc., a WIG40 o prawie 3 proc.

Wyraźne wzrosty widać było przede wszystkim na akcjach Agory, które krótko po otwarciu wzrosły o prawie 8 proc., a w ciągu całego dnia zbliżał się do 10 proc. Agora to spółka mediowa, która kojarzona była przede wszystkim z opozycją, po zmianie władzy w 2015 roku praktycznie straciła dochody z reklam spółek Skarbu Państwa i innych rządowych instytucji.

Co ciekawe, wzrosty widać było też na akcjach państwowych spółek, w tym Orlenu, którego akcje na zamknięciu wzrosły o ponad 5 proc. Akcje banku PKO BP wzrosły o niemal 8 proc., a Pekao o ponad 6 proc.

„Na GPW potężne wzrosty cen akcji spółek z udziałem skarbu państwa. Uważam, że przesadne. Nie wiem dlaczego zmiany zarządów (za kilka miesięcy) mają gwałtownie zwiększyć zyski spółek. A w przypadku Orlenu nie wykluczam podzielenia go na części – co zyski zmniejszy.”.. – napisał Piotr Kuczyński.