Czy energia w Polsce może być tańsza?

Czy energia w Polsce może być tańsza?

Energia
Energia Źródło:Pixabay
Czy energia w Polsce może być tańsza? Co musi się wydarzyć, abyśmy wyraźnie odczuli, że nie jesteśmy w ognie Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o wykorzystanie nowych technologii w energetyce, a pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł energii (OZE) zdecydowanie przybliża nas do liderów zmian w procesie produkcji prądu. Między innymi na te pytania szukaliśmy odpowiedzi na Solar Energy Expo 2024r, corocznym wydarzeniu, które gromadzi tysiące odwiedzających oraz setki wystawców z całego świata.

W 2023 roku transformacja energetyczna nabrała zdecydowanego przyśpieszenia – w poprzednim roku już prawie 24 procent polskiej produkcji pochodziło właśnie ze źródeł odnawialnych i nic nie wskazuje na to, że ta tendencja będzie mniejsza w 2024. Ale dyskusja o zmianach i perspektywach OZE w Polsce trwa od lat.

Rynek energii w Polsce powstał kilkanaście lat temu, jego fundamentem była „idea 3D” – decentralizacja, dekarbonizacja oraz digitalizacja. Z tych trzech obszarów cały czas największym wyzwaniem pozostaje zmiana miksu energetycznego, czyli rzeczywista dekarbonizacja, z którym to niezmiennie Polska energetyka ma istotny problem.

Polska liderem regionu

Polski rynek OZE w ostatnich 3-4 latach został wręcz zdominowany przez dynamiczny i rekordowy przyrost instalacji fotowoltaicznych. Ostani rok, pokazał jednak, że eldorado w tej branży nie będzie trwać wiecznie, głównie ze względy na brak pewności co do systemowych rozwiązań odbioru i rozliczenia poboru energii do prosumentów. Kluczowe staje się zatem przejęcie przez operatorów sieci przesyłowych niejako odpowiedzialności za to co w tym systemie się dzieje i jak zarządza się produkcją, przesyłem i przed wszystkim magazynowaniem i odpowiednim zarządzaniem zasobami energii w tejże sieci. Kluczowa zmiana regulacyjna w tym zakresie czeka nas już w tym roku, czyli wprowadzenie taryf dynamicznych.

– 1 lipca 2024r. zgodnie z ustawą zaczną obowiązywać w Polsce taryfy dynamiczne na odkup energii z sieci. Toczą się również rozmowy o wprowadzeniu takich taryf na zakup energii z sieci, co ma doprowadzić do tego, że prosument stanie się rzeczywistym uczestnikiem rynku energii – mówi Michał Marona Country Manager, SolarEdge Technologies Poland. – Niesie za sobą sobą szereg korzyści, ale też obowiązków i ryzyk, niezbędne zatem wydaje się, że każda instalacja fotowoltaiczną powinna być „uzbrojona” w technologię automatycznego zarządzania poborem i emisją energii, tak aby sprzedawać kiedy energia jest droga, a magazynować/kupować gdy ta energia jest tania. Bez odpowiedniego oprogramowania na rynku taryf dynamicznych nikt sobie nie poradzi – dodaje Michał Morona.

Ceny energii spadną?

Ekspert rozwiewa wszelkie spekulacje. – Nie powinniśmy spodziewać się tańszej energii w perspektywie tego roku. Nie zapominajmy jednak, że odpowiedni mix energetyczny składający się z energii z atomu, plus OZE, plus sukcesywna eliminacja węgla – to wszystko prowadzi do tego, aby dostawy energii były bezpieczne, a to istotny składnik ceny – mówi Krzysztof Bukała Ekspert ds. systemów magazynowania energii, Solfinity. – Jeżeli dziś wymieniamy dostawy rosyjskiego węgla na „dostawę” polskie słońca, to jest okres przejściowy, który nazywamy transformacją, który kosztuje i na to są potrzebne odpowiednie pieniądze.

Warty odnotowania jest fakt, że niezależnie od zmiany prawodawstwa i rzeczywistych bardzo potrzebnych inwestycji infrastrukturalnych oraz zmian systemowych, biznes alternatywnych źródeł energii w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie.

– Dziś branża energetyczna, w tym przede wszystkim branża OZE, jest silnie uzależniona od systemu dofinansowań oraz od wielu regulacji ustawowych, ale pomimo tych ograniczeń jest kreatorem wielu rozwiązań i bardzo szybko ewaluuje, dostosowując się do potrzeb i uwarunkowań rynku – mówi Artur Wojtysiak Product Manager, Solfinity. – Mówimy tutaj m.in. o rozbudowie całych ekosystemów technologicznych, systemach wspomagających zarzadzanie pozyskaniem, magazynowaniem i optymalnych wykorzystaniu energii. Tymi rozwiązaniami są m.in. magazyny energii, które poza główną i oczywistą funkcją przechowywania nadmiaru energii, będę miały olbrzymią rolę w stabilizacji sieci przesyłowej.

Rynek magazynowania energii staje się nieodłącznym elementem w dążeniu do osiągnięcia globalnych celów zerowej emisji netto. To również będzie miało niebagatelny wpływ na cenę energii. Rozwój sektora magazynów energii w Polsce, w połączeniu z odnawialnymi źródłami energii, może przyczynić się do transformacji sieci dystrybucyjnych, do ich stabilizacji i znaczącego zwiększenia bezpieczeństwa. Wszystko wskazuje na to, że rok 2024 oraz 2025 to będą lata magazynów energii.

Magazyny energii zyskują coraz większą popularność na rynku mocy. Potwierdza to prowadzona przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne lista instalacji planowanych do przyłączenia do sieci przesyłowej. Według stanu na koniec pierwszej połowy 2023 roku było na niej 27 magazynów o mocy łącznej niemal 3,9 GW. Jak podaje serwis WysokieNapiecie.pl już cztery miesiące później, na koniec października 2023r., liczba ta wzrosła do 59 inwestycji o mocy wynoszącej ponad 9 GW, zaś na koniec grudnia sięgnęła już 75 pozycji, o mocy łącznej około 11 GW.

Dowodem na wzmacnianie się tego trendu była także tegoroczna aukcja rynku mocy. Spośród zakontraktowanych mocy krajowych według danych PSE, na drugim miejscu, tuż za głównymi jednostkami wytwórczymi, plasuje się ponad 30 kontraktów na magazyny energii o łącznej mocy ok. 1,7 GW.

– Rozwój sektora magazynowania energii w naszym kraju znajduje się w kluczowym momencie, a rok 2024 z pewnością wzmocni jego pozycję. Z perspektywy OSD (operator systemu dystrybucyjnego) magazyny energii są szansą na odblokowanie możliwości transformacji sieci dystrybucyjnej w kierunku sieci „przyszłości". Istotne jest, że taki scenariusz może się zrealizować tylko w połączeniu ze wykorzystaniem źródeł OZE – powiedział Łukasz Sosnowski w trakcie panelu dyskusyjnego podczas konferencji PIME Energy Storage Summit.

Współpraca kluczem do rozwoju

Ekspert Stoen Operator wraz z innymi uczestnikami debaty rozmawiał o możliwościach wdrażania lokalnych rynków elastyczności i ich rozwoju. Dyskusja toczyła się również wokół doświadczeń innych krajów i tego, na ile są one możliwe do przełożenia na specyfikę rynku energii w Polsce.

Łukasz Sosnowski zauważył, że są to innowacyjne działania, które potrzebują realizacji wielu projektów pilotażowych, aby móc wypracować ostateczny kształt docelowego modelu.

– Wdrożenie mechanizmów elastyczności i rozwój sektora magazynów energii wymaga od operatorów systemów dystrybucyjnych aktywnej współpracy ze wszystkimi interesariuszami – zaczynając od klientów, przez samorząd, aż po ministerstwa i regulatora. W naszych działaniach w Stoen Operator skupiamy się też szczególnie na bezpośredniej interakcji z odbiorcą końcowym i prosumentem – dodał.

Przypomniał, że stołeczny OSD w ubiegłym roku we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawą i firmą NODES rozpoczął prace nad projektem utworzenia rynku pilotażowego dla elastyczności rozproszonej. Sygnatariusze postanowili nawiązać ze sobą współpracę, aby przeanalizować i potencjalnie zorganizować lokalne rynki elastyczności w wybranych lokalizacjach sieci warszawskiego OSD. Projekt wpisuje się w szereg inicjatyw, które mają na celu zwiększyć udział OZE w wolumenie energii elektrycznej stolicy oraz obniżyć emisję dzięki elektryfikacji transportu masowego miasta.

Konferencja PIME Energy Storage Summit, podczas której odbyła się debata z udziałem ekspertów z branży energetycznej, to największe w Polsce wydarzenie networkingowe dla branży magazynowania energii. Wydarzenie towarzyszyło targom Solar Energy Expo w dniach 16-18 stycznia 2024 roku. Trzecia edycja Solar Energy Expo zgromadziła ponad 17 tys. uczestników, można było spotkać blisko 270 wystawców. Kolejna edycja wydarzenia odbędzie się w dniach 14-16 stycznia 2025 roku.

Źródło: Wprost / Rafał Mandes