"Podatek Belki trzeba zlikwidować. Zawsze powtarzam, że jest to opodatkowanie już raz opodatkowanych dochodów, czyli jest to tak naprawdę podwójny podatek" - powiedział Chlebowski w piątek w radiu RMF FM.
Dodał, że według niego jest mało prawdopodobne, by podatek ten został zlikwidowany od 1 stycznia 2008 r., ale najpóźniej stanie się to od 1 stycznia 2009. Jak wyjaśnił, podatek ten dawał poważne wpływy do budżetu (w ub.r. wpływy do budżetu z tego tytułu wyniosły ok. 4 mld zł).
"Ten budżet, który zostawia prof. Zyta Gilowska jest naprawdę pusty. Trzeba w tym budżecie dramatycznie szukać pieniędzy na realizacje różnych zapowiadanych celów" - powiedział Chlebowski.
"Jeśli minister finansów np. stwierdzi, że można tą decyzję podjąć wcześniej, że jednak budżet pozwala na taką operację, to na pewno uczynimy to wcześniej" - zapowiedział polityk PO.
Zapewnił też, że jeśli minister finansów nie zgodzi się na likwidację podatku, to z taką inicjatywą wystąpi klub parlamentarny PO.
Zwolennikiem szybkiej likwidacji podatku od zysków kapitałowych jest też PSL - koalicjant PO.
Tzw. "podatek Belki" został wprowadzony w 2001 r. Jest pobierany od zysków z funduszy inwestycyjnych, giełdy i odsetek od lokat bankowych oraz oprocentowanych kont.
pap, ss