Panika na Wall Street. Cła i groźby pogrążają rynki

Panika na Wall Street. Cła i groźby pogrążają rynki

Wall Street USA
Wall Street USA Źródło: Shutterstock
Wall Street w szoku. Groźby wobec szefa Fed i niepewność celna uderzyły w indeksy. Inwestorzy masowo wycofują środki z USA.

Poniedziałkowe notowania na Wall Street zakończyły się silnymi spadkami wszystkich głównych indeksów. Przyczyną była fala obaw inwestorów związanych z niepewną polityką handlową oraz słowami prezydenta Donalda Trumpa, który zagroził zwolnieniem prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella.

Spadki na Wall Street

Dow Jones spadł o 2,48 proc., S&P 500 o 2,36 proc., a Nasdaq Composite stracił 2,55 proc. Wśród firm notowanych na Nasdaq, mocno traciła Tesla, której akcje spadły o 5,75 proc.

Komentarze prezydenta USA wzbudziły poważne wątpliwości co do niezależności amerykańskiego banku centralnego. Wypowiedzi te pojawiły się zaledwie kilka dni po tym, jak Powell wyraził swoje obawy, że nowe cła mogą utrudnić Fedowi kontrolę inflacji. Doradcy Trumpa, w tym Kevin Hassett, potwierdzili, że możliwe jest dalsze rozważanie usunięcia Powella ze stanowiska.

Niepokój na rynku podsyciła również sytuacja geopolityczna i ostrzeżenia Chin przed zawieraniem szkodliwych umów z USA. W rezultacie dolar spadł do najniższego poziomu od trzech lat, a złoto osiągnęło rekordową wartość powyżej 3400 dolarów za uncję.

Według ekspertów z Saxo Bank i UBS, jakakolwiek ingerencja polityczna w działania Fed może prowadzić do utraty zaufania inwestorów. Z kolei Austan Goolsbee z oddziału Fed w Chicago ostrzegał, że wprowadzenie ceł może osłabić gospodarkę USA jeszcze tego lata.

Od 2 kwietnia indeks S&P 500 stracił już ponad 8 proc., Dow Jones o 9 proc., a Nasdaq aż 10 proc. Inwestorzy wciąż nie mają pewności, dokąd zmierza polityka celna i jak długo utrzyma się obecna niepewność.

Potencjał wzrostowy

Mimo tych zawirowań, John Stoltzfus z Oppenheimera zachowuje optymizm. Jego zdaniem sektor technologiczny, przemysł, usługi komunikacyjne i dobra konsumpcyjne nadal mają potencjał wzrostowy. Dodaje, że amerykańska gospodarka wykazuje odporność dzięki niskiej inflacji i stabilnym wydatkom konsumenckim.

Rynek czeka teraz na wyniki takich gigantów jak Tesla i Alphabet. Netflix zyskał 1,5 proc., prognozując roczne przychody do 44,5 mld dolarów. Tymczasem ceny ropy spadły – WTI o 1,84 proc., a Brent o 1,93 proc.

Czytaj też:
Zaskakująca wolta Muska. Miliarder wyjaśnia sprawę Starlinków
Czytaj też:
Cła Trumpa zaskoczyły rynek. Elektronika może być tańsza niż kiedykolwiek