Nastąpi to w związku ze spadkiem średniej ceny na to paliwo dla odbiorców europejskich do 280 USD za 1000 metrów sześciennych - wynika z projektu budżetu Gazpromu na przyszły rok.
Niektóre dane z tego dokumentu wyciekły do mediów - publikują je w poniedziałek m.in. dzienniki "Kommiersant" i "Wiedomosti". Przedstawiciele monopolisty odmawiają komentarzy w tej sprawie.
Ten gwałtowny spadek ceny gazu jest konsekwencją załamania się cen ropy naftowej, które z kolei jest następstwem światowego kryzysu finansowego. Eksperci szacują, że w 2009 roku Gazprom straci w Europie 20 mld USD. Prognoza ta opiera się na założeniu, iż Gazprom dostarczy za granicę w przyszłym roku 165 mld metrów sześciennych surowca, tj. o 2,5 proc. więcej niż w 2008 roku, a także iż cena rosyjskiej ropy Urals, do której koncern przywiązuje cenę swojego gazu, wyniesie 50 dolarów za baryłkę (obecnie - 40,7 USD).
Niektórzy analitycy przewidują jednak, że wielkość eksportu rosyjskiego paliwa do Europy w przyszłym roku spadnie z powodu ciepłej pogody i zmniejszenia zapotrzebowania na energię elektryczną.
W październiku dostawy gazu dla odbiorców europejskich już się zmniejszyły o 8 proc. (wobec października 2007 roku), a w listopadzie - o 21 proc.
Specjaliści wyliczyli, że nawet jeśli prognoza Gazpromu sprawdzi się, to przychody monopolisty w 2009 roku spadną o 10 proc. - do 111,2 mld dolarów, EBITDA (zysk przed potrąceniem odsetek od kredytów, podatków i amortyzacji) o 17 proc. - do 46,1 mld USD, a zysk netto o 24 proc. - do 26,5 mld dolarów.
Część analityków przewiduje, że cena ropy Urals w przyszłym roku zjedzie nawet do 30 USD. Przy takim rozwoju wydarzeń przychody Gazpromu wyniosą 82 mld dolarów, EBITDA - 34 mld USD, a zysk netto - 11,5 mld dolarów.
Według "Kommiersanta", Gazprom zastanawia się teraz, w jaki sposób choć częściowo zrekompensować sobie ten dramatyczny spadek wpływów eksportowych. Jako jeden z wariantów rozważa się zwiększenie obecności koncernu na europejskich rynkach spotowych; dostawy spotowe stanowią uzupełnienie kontraktów wieloletnich. Innym źródłem miałby być wzrost cen paliwa dla Białorusi.
W ubiegły piątek rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow oświadczył w Sofii, że w 2009 roku cena rosyjskiego gazu w Europie spadnie o 30-40 proc. Jeszcze na początku listopada rosyjski koncern utrzymywał, że ceny gazu dla Europy w I kwartale przyszłego roku spadną do 360-400 dolarów za 1000 metrów sześciennych z 460-500 USD w IV kwartale 2008 roku.
ND, PAP