W ramach negocjowanej od dawna umowy okręty zostaną zbudowane wspólnie przez francuskie spółki stoczniowe DCNS i STX oraz rosyjską państwową Zjednoczoną Korporację Budownictwa Okrętowego (OSK). Niektórzy sojusznicy Francji w NATO zgłaszali zastrzeżenia w tej sprawie, krytykując udostępnianie Moskwie nowoczesnych technologii zbrojeniowych, które mogłaby wykorzystać przeciwko swym postkomunistycznym sąsiadom. Obawy te wzrosły po akcji militarnej Rosji przeciwko Gruzji w 2008 roku.
- Wydaje się, że zawarto bezprecedensową umowę, w ramach której państwo członkowskie NATO i Unii Europejskiej sprzedaje wysoce skomplikowaną broń stronie trzeciej - państwu, gdzie poziom demokracji nie jest na tyle wysoki, byśmy mogli czuć się bezpiecznie - powiedziała Juknevicziene. - Oczywiście jeden czy dwa okręty nie zmienią równowagi sił w regionie, gdyż jesteśmy członkiem NATO i mamy gwarancje Sojuszu - dodała minister, zaznaczając, iż w kwestii Mistrali chodzi jej o zasady.
Mistral ma blisko 24 tys. ton wyporności. W rejsach transoceanicznych może transportować 40 czołgów, 450 żołnierzy i 16 ciężkich śmigłowców.pap, ps