Merkel i Sarkozy spotkali się w niedzielę rano w Brukseli z premierem Włoch Silvio Berlusconim, nawołując go do większych wysiłków w walce z długiem finansów publicznych, który we Włoszech wynosi 120 proc. Strefa euro robi wszystko, by ograniczyć potencjalne katastrofalne dla wspólnej waluty, a nawet gospodarki światowej, skutki kryzysu zadłużenia, jaki dotknął już inne kraje Południa: Grecję czy Portugalię.
Do tych nawoływań przyłączył się także przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, apelując do Włoch o reformę gospodarki zarówno jeśli chodzi o finanse publiczne, jak również rynek pracy i prywatyzację. - Od władz włoskich oczekujemy dużego wysiłku i sądzę, że są one w stanie się nań zdobyć - powiedział Van Rompuy na konferencji prasowej.
pap, ps