- Nie ma niespodzianek, jeśli chodzi o powody wzrostu cen, choć już wysokość inflacji jest zaskakująca. Jednym z powodów tego wzrostu było Euro 2012, co widać wyraźnie po wzroście cen usług związanych z rekreacją i kulturą, a także cen usług hotelowych, restauracyjnych oraz transportowych. Oczywiście wzrost cen paliw też miał znaczenie - powiedziała Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
- Drugim czynnikiem inflacji była żywność, gdyż w czerwcu na rynek trafiają owoce sezonowe, które mocno podrożały w stosunku do ubiegłego roku. Także warzywa były drogie. Zwiększony popyt na żywność to m.in. efekt Euro 2012 - dodała ekonomistka.
- Wzrost inflacji w czerwcu należy uznać za sezonowy i związany z Euro 2012. W kolejnych miesiącach inflacja powinna być niższa, szczególnie, że mamy do czynienia z sygnałami osłabienia gospodarczego. Prawdziwym problemem jest słabnąca gospodarka, co widać po działalności przedsiębiorstw. Może warto się zastanowić nad użyciem instrumentów polityki monetarnej, jako stymulatora wzrostu gospodarczego. Tym bardziej, że nie widać wpływu presji płacowej na wzrost cen - stwierdziła ekspertka.
zew, PAP