- 1,5 mld złotych jakie budżet ma uzyskać z mandatów ma zginąć w ogólnym worku, a przecież co chwilę widzimy, że gdzieś jest dziura do załatana. Pieniądze te mogą trafić np. jako dofinansowanie do LOT-u - przekonywał na antenie TVN24 Prezes Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski.
Piskorski nie ma wątpliwości, że stawianie przez rząd kolejnych fotoradarów ma cel fiskalny. - Jeśli najpierw pojawia się zapis budżetowy znacząco, drastycznie powiększający dochód z jakiegoś tytułu - a nie jest to poparte już projektem, bo ten projekt pojawił się wiele miesięcy po budżecie - to wiadomo, że ma to cel fiskalny - mówi o fotoradarowej polityce rządu lider SD.
Były prezydent stolicy uważa, że rząd - zamiast stawiać fotoradary, które są w jego opinii "udręczeniem na zapas" - powinien zlikwidować "masę bzdurnych przepisów drogowych". - Jeśli by rzeczywiście było respektowane ograniczenie 50 km na godzinę, to całe miasto stałoby w jednym gigantycznym korku - ocenił.
TVN24, arb
Były prezydent stolicy uważa, że rząd - zamiast stawiać fotoradary, które są w jego opinii "udręczeniem na zapas" - powinien zlikwidować "masę bzdurnych przepisów drogowych". - Jeśli by rzeczywiście było respektowane ograniczenie 50 km na godzinę, to całe miasto stałoby w jednym gigantycznym korku - ocenił.
TVN24, arb