"Złoty na zakończenie dnia jest trochę słabszy niż w środę. Przyczyniły się do tego wypowiedzi ministra finansów, według którego jest miejsce na cięcie stóp o 300 punktów bazowych. Wpływ na złotego miały też zmiany na eurodolarze i zyskujące euro" - powiedział szef dealerów w Deutsche Banku Polska, Witold Woźniak.
Wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko oznajmił, że w obecnych realiach gospodarczych widzi miejsce na obniżkę stóp procentowych o 300 pkt bazowych. Dodał, że zapewne bank centralny tego nie uczyni, co jego zdaniem szkodzi polskiej gospodarce.
"Analitycy zdają sobie sprawę, że Rada Polityki Pieniężnej w obecnym składzie nie spełni życzeń ministra finansów i taki prezent może podarować mu dopiero nowa Rada. Obecnie Kołodko może jedynie próbować wywierać presję na radę - powiedział Woźniak. - Minister finansów dołączył do chóru, który chce słabszego złotego i tak się trochę stało".
Zdaniem Woźniaka, w najbliższych dniach na rynku walutowym dalej będzie nerwowo, "raczej bez umocnienia się złotego".
em, pap