B. szef TK: rząd musi skończyć z próbą wywłaszczenia środków z OFE

B. szef TK: rząd musi skończyć z próbą wywłaszczenia środków z OFE

Dodano:   /  Zmieniono: 
B. szef TK: rząd musi skończyć z próbą wywłaszczenie środków z OFE (fot.sxc.hu) 
- Po pierwsze musimy powiedzieć, że to nie są pieniądze publiczne. Wzięły się z przymusowo ściągniętych składek i tylko przez moment były publiczne, kiedy ZUS przejmował składki – powiedział o środkach zgromadzonych przez obywateli na kontach OFE w rozmowie z portalem Ekonomia24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Stępień zaznaczył, że ZUS przekazał składki do OFE, za co pobrał 0,8 procenta. - Od tego momentu OFE ponosi odpowiedzialność i ryzyko związane z obracaniem tymi pieniędzmi. Dlatego właśnie Eurostat nie uznał tych pieniędzy za pieniądze publiczne. W jednym z pierwszych artykułów - art. 21 -  Konstytucji jest napisane, że Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia. Można zatem powiedzieć, że te aktywa są własnością OFE – ocenił Stępień.

Były prezes TK tłumaczył także, że zgodnie z art. 21 konstytucji rząd nie może zabrać tych pieniędzy i przekazać ich na inny cel, ponieważ byłoby to wywłaszczenie. - Próba wywłaszczenia tych pieniędzy musi się zakończyć, nawet jeśli byśmy udowodnili, że na cel publiczny, chociaż jest to wątpliwe, zapłatą odszkodowania. Poza tym Rzeczpospolita Polska chroni prawo dziedziczenia, a w tej sytuacji mam ekspektatywę odziedziczenia tych pieniędzy. Jeśli umrę wcześniej niż przed osiągnięciem wieku emerytalnego, to moja rodzina dziedziczy te pieniądze. Ekspektatywy chronimy na takiej samej podstawie jak prawa majątkowe.  Czyli nastąpiłoby naruszenie art. 21 konstytucji – podkreślił.

Stępień wyjaśnił także, że pieniądze trafiające do ZUS, a poprzez ZUS do FUS to "prawa o charakterze quasi majątkowym”. - Otrzymuję coś w rodzaju politycznej promesy, że kiedyś dostanę emeryturę za to, że poświęciłem swoje pieniądze na emerytury dla bieżącego pokolenia. Mam prawo polityczne, na dobrą sprawę, osobistą promesę takiego prawa. W przypadku składki, która idzie do ZUS, ale który tylko przekazuje ją dalej do OFE, ma ona od początku do końca charakter prawa majątkowego. A prawo majątkowe jest chronione tak samo jak własność. To wynika z art. 64 Konstytucji RP. W tym momencie moje pieniądze przekształciły się w prawo majątkowe, którego podstawą jest stosunek zobowiązaniowy pomiędzy mną a OFE. Podpisujemy specjalną umowę, na podstawie której pieniądze trafiają do konkretnego funduszu i są przez fundusz obracane na rynku kapitałowym. Nabywamy z tą chwilą jednostki tego funduszu - czyli prawa majątkowe. Dlatego uważam, iż w 2011 r. przekształcenie części moich pieniędzy czyli prawa majątkowego, w prawo polityczne, w promesę do uzyskania w przyszłości emerytury, już było wątpliwe konstytucyjnie. Albo mam prawa majątkowe, albo ich nie mam – nie można ich mieć i nie mieć zarazem... – zaznaczył.

Ekonomia.rp.pl, ml