Jak donosi Polskie Radio, Poczta Polska skierowała do sądu pozew ws. wygrania przez Polską Grupę Pocztową przetargu na dostarczanie przesyłek sądowych.
Zdaniem Poczty Polskiej, Polska Grupa Pocztowa podała w ofercie przetargowej nieprawidłową liczbę posiadanych placówek. Od wyroku krakowskiego sądu zależy która z instytucji będzie dostarczać przesyłki sądowe i prokuratorskie warte pół miliarda złotych.
W związku z wygraniem przez Polską Grupę Pocztową przetargu rozstrzygniętego przez Centrum Zakupów Wspólnych dla Sądownictwa, Poczta Polska skierowała sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej. Po decyzji Izby, która zadecydowała ze wszystko się odbyło zgodnie z prawem Poczta Polska złożyła sprawę do sądu. Według dyrektora biura prawnego Poczty Polskiej, „Polska Grupa Pocztowa, ani w momencie składania oferty, ani w chwili rozpoczęcia świadczenia usług dla wymiaru sprawiedliwości nie miała odpowiedniej liczby placówek pocztowych.”
W grudniu 2013 roku Polska Grupa Pocztowa miała około 180 placówek, jednak deklarowano, że będzie mieć odpowiednią liczbę od pierwszego stycznia. Według wytycznych przetargu, oferent powinien mieć placówkę w każdej gminie. Aby spełnić te wymogi PGP wykorzystywała do świadczenia swoich usług osiedlowe sklepy i kioski. Pełnomocnik PGP Krystian Ślusarczyk twierdzi, że „obecnie mamy więcej placówek niż Poczta Polska.”
Wyrok w sprawie zapadanie na początku lipca.
Polskie Radio; jł
W związku z wygraniem przez Polską Grupę Pocztową przetargu rozstrzygniętego przez Centrum Zakupów Wspólnych dla Sądownictwa, Poczta Polska skierowała sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej. Po decyzji Izby, która zadecydowała ze wszystko się odbyło zgodnie z prawem Poczta Polska złożyła sprawę do sądu. Według dyrektora biura prawnego Poczty Polskiej, „Polska Grupa Pocztowa, ani w momencie składania oferty, ani w chwili rozpoczęcia świadczenia usług dla wymiaru sprawiedliwości nie miała odpowiedniej liczby placówek pocztowych.”
W grudniu 2013 roku Polska Grupa Pocztowa miała około 180 placówek, jednak deklarowano, że będzie mieć odpowiednią liczbę od pierwszego stycznia. Według wytycznych przetargu, oferent powinien mieć placówkę w każdej gminie. Aby spełnić te wymogi PGP wykorzystywała do świadczenia swoich usług osiedlowe sklepy i kioski. Pełnomocnik PGP Krystian Ślusarczyk twierdzi, że „obecnie mamy więcej placówek niż Poczta Polska.”
Wyrok w sprawie zapadanie na początku lipca.
Polskie Radio; jł