Bardzo lubię naszą firmę, ale dostałem lepszą propozycję od konkurencji. Chcę odejść – mówi nam nasz najlepszy pracownik. A my głupiejemy. No bo jak to: nigdy się na nic nie skarżył. Brał na siebie dodatkowe obowiązki. Nie narzekał, nie jątrzył, wspierał. A teraz chce odejść. W każdej firmie są pracownicy, którzy wydają się kluczowi z punktu widzenia zespołu. Niestety, ich wyjątkowość najczęściej dostrzega także konkurencja. Często się zdarza, że właśnie ci najbardziej cenieni są podkupywani przez innych. Na szczęście szef nie jest w takiej sytuacji bezradny. Może próbować zatrzymać najlepszych pracowników. A jeśli okaże się to niemożliwe, przynajmniej zniwelować negatywne skutki jego odejścia.
PO PIERWSZE: POWIEDZ DOBREMU, ŻE JEST DOBRY
Pierwsza rada tylko z pozoru jest banalna: powinieneś uświadomić pracownikowi, że ci na nim zależy. Zdaniem psychologów biznesu Jerzego Guta i Wojciecha Hamana, autorów książki „Psychologia szefa”, polska kadra zarządzająca ma chroniczny problem z chwaleniem podwładnych. Dlatego na swych szkoleniach dla menedżerów często swym klientom zadają pytanie: „Czy kiedykolwiek powiedziałeś ważnemu pracownikowi, jak bardzo jest dla ciebie ważny i jak trudne dla ciebie byłoby jego odejście?”. – Często wystarczy kilka ludzkich, szczerych zdań ze strony szefa, aby zmienić decyzję podwładnej czy podwładnego o odejściu – zauważają.
PO DRUGIE: PRZYGOTUJ SIĘ DO ROZMOWY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.