Resort zgodził się wstępnie na zbadanie przydatności wykorzystywanych obecnie przez taksówkarzy taksometrów do celów obliczenia obrotu usługi taksówkowej. W środę w Łodzi minister Raczko oświadczył jednak, że ministerstwo poprosiło tylko o czas, aby rozważyć, czy "rozwiązania, które mają charakter techniczny, są zgodne z istniejącymi przepisami". Podkreślił, że MF z samego wprowadzenia kas fiskalnych się nie wycofuje.
"Nas jeszcze nikt oficjalnie o tym nie poinformował. Jak tylko dostaniemy negatywną odpowiedź ministra, zaczniemy na nowo protest" - powiedział Artur Oporski z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Taksówkarzy i Transportowców.
Taksówkarze powiedzieli, że "nigdy niczego nie chcieli od rządu, a jedynie by ich zostawiono w spokoju". "Podatek trzeba płacić i będziemy go płacić. Wymierzać go trzeba i mamy do tego narzędzia już na wyposażeniu" - wyjaśnili. Przeprosili warszawiaków i wszystkie osoby przebywające w stolicy w dniu protestu za wszelkie utrudnienia. Podziękowali policji za "pomoc w zorganizowaniu trudnego protestu".
Kasy fiskalne mają zostać wprowadzone od 1 stycznia 2004 r. Taksówkarze protestują przeciwko temu, ponieważ - ich zdaniem - używane przez nich obecnie taksometry nadają się do ewidencji podatkowej. Koszt kasy fiskalnej i nowego taksometru to ostatecznie około 1600 zł.
Początkowo (zgodnie z rozporządzeniem MF w sprawie kas rejestrujących - fiskalnych, wydanym przez ministra finansów Marka Belkę 20 grudnia 2001) taksówkarze mieli zamienić używane dotychczas taksometry na kasy fiskalne od 1 października 2002 r. 20 września tegoż roku MF podjęło decyzję o przesunięciu terminu wejścia w życie obowiązku używania kas na 1 marca 2003 r. W związku z protestami resort przesunął po raz kolejny termin wprowadzenia kas fiskalnych na 1 stycznia 2004 roku.
sg, pap