Osoby, które zaciągnęły kredyty we frankach zablokowały ruch na Placu Powstańców Warszawy przy siedzibie Narodowego Banku Polskiego. Ponadto utrudniony był przejazd ulicą Świętokrzyską – donosi TVN Warszawa.
"Po raz drugi w tym roku ruszamy przez Warszawę w wielkim, ogólnopolskim Marszu-Manifestacji przeciwko przemocy działających w Polsce bankierów wobec ich klientów, przeciwko bezprawiu jakie dzieje się wobec Obywateli Rzeczpospolitej. Ruszamy w proteście przeciwko bezradności polskiego państwa, a nawet już jawnemu sprzyjaniu przez jego najważniejsze instytucje interesom łamiących prawo bankierów, przeciwko deprawacji Rzeczpospolitej, niszczeniu przyszłości naszej i naszych dzieci" – napisali organizatorzy protestu.
Uczestnicy demonstracji przeszli ulicą Świętokrzyską przed Ministerstwo Finansów, skąd ruszyli w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Ostatnim przystankiem manifestacji będzie Plac Piłsudskiego.
Kredyty we frankach szwajcarskich w Polsce posiada około 550 tys. osób. Tygodnik "Wprost” pisał o tym problemie, a także o nierówności prawnej pomiędzy bankiem, a kredytobiorcą. Ponadto opublikowaliśmy list byłego pracownika banku, który udzielał kredytów we frankach. Ujawnił w nim, że nie istniał system szkoleń specjalistycznych m.in. z zakresu ryzyka kursu walutowego.
TVN Warszawa, Wprost
Uczestnicy demonstracji przeszli ulicą Świętokrzyską przed Ministerstwo Finansów, skąd ruszyli w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Ostatnim przystankiem manifestacji będzie Plac Piłsudskiego.
Kredyty we frankach szwajcarskich w Polsce posiada około 550 tys. osób. Tygodnik "Wprost” pisał o tym problemie, a także o nierówności prawnej pomiędzy bankiem, a kredytobiorcą. Ponadto opublikowaliśmy list byłego pracownika banku, który udzielał kredytów we frankach. Ujawnił w nim, że nie istniał system szkoleń specjalistycznych m.in. z zakresu ryzyka kursu walutowego.
TVN Warszawa, Wprost