Polska ma niezwłocznie wstrzymać wydobycie węgla brunatnego z kopalni w Turowie. Taką decyzję podjął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W ten sposób przychylił się do skargi skierowanej przez Czechy. Nasi sąsiedzi zaskarżyli decyzję o przedłużeniu koncesji na wydobycie węgla z kopalni odkrywkowej do 2044 roku bez przedstawienia oceny skutków oddziaływania inwestycji na środowisko.
Decyzja nie zostanie wykonana?
W tej sprawie wypowiadają się europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. W sobotę 22 maja mówił o tym Patryk Jaki. Twierdzi on, że decyzja TSUE jest niezgodna z polską konstytucją. Zaznaczył także, że Elektrownia Turów, do której trafia węgiel z kopalni, o którą toczy się spór, jest spółką giełdową. Jej zamykanie oznacza ograniczenie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. To, jak zaznaczył Patryk Jaki, może się stać wyłącznie w przypadku wyjątkowego interesu społecznego i tylko za pomocą ustawy.
Dziś głos w tej sprawie zabrała także europoseł Anna Zalewska. „Zaproszę Panią sędzię do Polski, do Turowa. Będziemy prosić TSUE o zmianę decyzji. Przygotuję także seminarium dla europosłów opozycji Różę Thun, Roberta Biedronia i Janinę Ochojską, którzy od kilku miesięcy naruszają dobre imię Polski i Turowa” – napisała na Twitterze. Wypowiedziała się także w tej sprawie w Telewizji Polskiej.
– Zamyka się elektrownię i wyłącza się 3,5 mln odbiorców energii, jednocześnie rujnując 80 tys. miejsc pracy. W związku z tym jest to decyzja absolutnie nie do zastosowania – powiedziała europoseł Anna Zalewska na antenie TVP.
Jeśli opierać się na głosach eurodeputowanych PiS, a także zapewnieniach premiera Mateusza Morawieckiego, to rząd nie zamierza przychylać się do decyzji TSUE. „Żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich” – powiedział szef rządu.
Czytaj też:
„Polski rząd nie podejmie żadnych działań”. Zdecydowane stanowisko Morawieckiego ws. TSUE i Turowa