Jest szansa, że skończy się wojna Polski z Czechami o Turów. „Nowy rząd ma nieco inne podejście”

Jest szansa, że skończy się wojna Polski z Czechami o Turów. „Nowy rząd ma nieco inne podejście”

Kopalnia w Turowie
Kopalnia w Turowie Źródło:Newspix.pl / Zuma
Spór wokół Turowa wciąż trwa, ale na horyzoncie pojawiła się nadzieja, że negocjowane od miesięcy porozumienie zostanie podpisane. Jak stwierdził wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, nowy czeski rząd ma „nieco inne podejście”. – Poprzedni przez długie tygodnie pozorował wolę zawarcia porozumienia – ocenił. To jednak nie musi oznaczać, że podejście zmieni Komisja Europejska.

Kolejna runda polsko-czeskich negocjacji w sprawie Turowa rozpocznie się w najbliższy wtorek. Tym razem strona polska będzie rozmawiać z nową czeską minister środowiska Anną Hubaczkovą, która niedawno oświadczyła, że jest gotowa pojechać do Warszawy z propozycją podpisania umowy. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński nie chciał zdradzać szczegółów planowanych rozmów, ale podkreślał w „Trójce”, że „Polska jest gotowa do tego, żeby ten spór rozwiązać w sposób dwustronny”.

– Mamy nadzieję, że uda nam się porozumieć. Myślę, że jest pewna zmiana jeśli chodzi o podejście strony czeskiej. Poprzedni rząd niestety przez długie tygodnie pozorował wolę zawarcia porozumienia. Prawdopodobnie wynikało to z obaw, jak to może zostać odebrane wewnętrznie – ocenił Jabłoński. Jak dodał, nowy czeski rząd ma „nieco inne podejście”. – Ciężko mi oceniać skłonność do kompromisu przed rozpoczęciem rozmów – zaznaczył.

Wiceszef MSZ podkreślał, że spór wokół Turowa „nie jest do załatwienia na jeden podpis”, bo to sprawa „dość złożona”. Przyznał też, że „byłoby wskazane”, żeby w razie podpisania porozumienia Czesi wycofali swoją skargę do TSUE. – Zakładamy, że jeżeli uda nam się porozumieć przy stole negocjacyjnym, w sposób dwustronny, czyli tak, jak od początku ten spór powinien być rozwiązany, to nie ma potrzeby angażowania do tego sporu jakichkolwiek podmiotów zewnętrznych – powiedział.

KE wzywa Polskę do zapłaty kar. Jabłoński mówi o „wątłych podstawach”

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska poinformowała, że wysłała już do Polski dwa wezwania do zapłaty kar za kopalnię w Turowie, ale wciąż nie otrzymała ani grosza. Rzecznik KE Balazs Ujvari powiedział, że została uruchomiona „standardowa procedura” poprzez wysłanie wezwania do zapłaty. Wyjaśniał, że płatności należne są od 20 września, gdy TSUE nałożył na Polskę karę. Pierwsze wezwanie dotyczyło okresu do 19 października. Ujvari dodał, że KE ma „solidne procedury”, aby „odzyskać kary”.

Jabłoński, zapytany o to, czy w razie wycofania skargi przez Czechów kary zostałyby anulowane, odparł, że w tej sprawie „mało co jest oczywiste”. – Kary tego rodzaju, w takiej wysokości, w takim przedmiocie (...) to coś absolutnie bezprecedensowego w Unii Europejskiej – podkreślił. – To jest podjęte na bardzo wątłych podstawach prawnych. Cały czas korzystamy z przysługujących nam środków prawnych, żeby z tym walczyć. Nie możemy godzić się milcząco, kiedy jest reinterpretowane prawo – stwierdził.

500 tysięcy euro dziennie za kopalnię w Turowie

Od czerwca ubiegłego roku delegacje Czech i Polski próbują ustalić porozumienie w sprawie dalszego funkcjonowania kopalni w Turowie. Polska od początku odrzuca możliwość jej zamknięcia, a na zmianę decyzji nie wpłynęło nawet nałożenie przez TSUE na nasz kraj gigantycznej kary. Polska ma zapłacić 500 tysięcy euro za każdy dzień, w którym kopalnia działa pomimo zastosowania tymczasowego środka zabezpieczającego, jakim było wezwanie do jej zamknięcia.

Już w listopadzie polska delegacja zapewniała, że umowa jest od pewnego czasu gotowa. Artur Soboń powiedział, że pod koniec października pozostawał jeden sporny element. Kolejne tygodnie pokazały jednak, że negocjacje wcale nie zmierzały do finału. W listopadzie na czele polskiej delegacji stanęła nowa minister klimatu Anna Moskwa. Z kolei w grudniu marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski stwierdził, że porozumienie z Czechami powinno zostać podpisane do końca 2021 roku, bo inaczej nie będzie się Polsce opłacać.

Czytaj też:
Premier odwołuje ambasadora w Czechach. „Nie ma zgody na nieodpowiedzialne wypowiedzi”

Źródło: Polskie Radio / Trójka