Rosyjska ropa naprawdę przestała płynąć do Europy. Spadek importu o 90 proc.

Rosyjska ropa naprawdę przestała płynąć do Europy. Spadek importu o 90 proc.

Ropa naftowa
Ropa naftowa Źródło:Shutterstock / RachenStocker
O 90 proc. spadł łączny import ropy naftowej i produktów ropopochodnych z Rosji do Unii Europejskiej w marcu 2023 roku w porównaniu do importu z lat 2019-2022 - podał Eurostat.

W liczbach bezwzględnych mówimy tu o spadku do 1,4 miliona ton w porównaniu ze średnią miesięczną wartością 15,2 miliona ton w ciągu trzech lat. Zakaz importu ropy naftowej drogą morską wszedł w życie 5 grudnia 2022 r., natomiast zakaz importu produktów ropopochodnych wszedł w życie 5 lutego 2023 r. Oba zakazy wprowadził szósty pakiet sankcji z czerwca 2022 roku.

W styczniu 2022 roku, na chwilę przed rozpoczęciem ataku, import ropy naftowej z Rosji wynosił 12,4 mln ton, a w grudniu 2022 roku już tylko do 3,7 mln ton (spadek o 70 proc.). Z kolei import produktów ropopochodnych spadł z 3,3 mln ton w styczniu 2022 r. do 0,7 mln ton w lutym 2023 r. (o 80 proc.) i zaledwie 0,3 mln ton w marcu 2023 r. (o 92 proc.).

Szósty pakiet sankcji – wyjątki

Ogłoszony w czerwcu 2022 roku szósty pakiet sankcji obejmuje embargo na ropę naftową sprowadzaną drogą morską. Przewidziano sześciomiesięczny okres przejściowy w odniesieniu do ropy i ośmiomiesięczny w odniesieniu do innych produktów ropopochodnych. Pakiet sankcyjny przewidział także wyjątek dla importu do państw członkowskich UE, które ze względu na swoje położenie geograficzne są szczególnie uzależnione od dostaw z Rosji i nie mają realnych alternatyw.

Z tego właśnie powodu Węgry, Słowacja i Czechy mogą nadal sprowadzać rosyjską ropę rurociągiem Przyjaźń. Z czasowych wyjątków korzystają też Bułgaria i Chorwacja. W związku z tymi wyjątkami nie udało się wyzerować całkowicie importu ropy, ale i tak osiągnięto zakładany cel – zmniejszono wolumen sprowadzanego surowca o 90 procent.

Rosja szuka nowych nabywców ropy

W tej sytuacji Rosja pilnie musiała znaleźć nowych nabywców swojej ropy. Kilka dni temu ogłoszono, że po raz pierwszy w historii rosyjska ropa trafiła do Pakistanu. W zeszły poniedziałek w porcie w Karaczi dokonano rozładunku 45 tys. ton rosyjskiej – poinformował pakistański minister energetyki Musadik Malik. Nowy klient wynegocjował niższą cenę (nie podano, jaką), a płatność została rozliczona w chińskich juanach.

Kontrakt obejmuje 100 tys. ton, z których 55 tys. jest jeszcze w drodze– poinformował pakistański minister.

Sprzedaż nawet znacznych ilości ropy na rzecz nowych odbiorców nie zawsze kończy się jednak dobrze. Dzięki rekordowej sprzedaży ropy do Indii Rosja zgromadziła w indyjskich bankach miliony rupii. Są to jednak zamrożone fundusze, bo aby je wydać, trzeba je najpierw wymienić.

Według danych Ministerstwa Handlu i Przemysłu całkowity eksport Indii do Rosji skurczył się o 11,6 proc. do 2,8 mld dolarów w ciągu pierwszych 11 miesięcy roku finansowego 2022-23, podczas gdy import wzrósł prawie pięciokrotnie do 41,56 mld dol. Ten wzrost nastąpił, gdy rafinerie zgarnęły w ubiegłym roku przecenioną rosyjską ropę, której Zachód unikał w odpowiedzi na inwazję prezydenta Władimira Putina na Ukrainę.

Czytaj też:
Cięcia w wydobyciu ropy. Ceny znów pójdą w górę
Czytaj też:
Saudyjski książę zwrócił się do spekulantów giełdowych. Ma dla nich ostrzeżenie

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl