W oparciu o najnowsze taryfy energetyczne zatwierdzone przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE), Stowarzyszenie Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) przeprowadziło analizę kosztów ogrzewania domu o powierzchni 150 m² zamieszkanego przez cztery osoby w okresie od lipca do września. Wyniki są jednoznaczne – pompy ciepła to obecnie najtańsza opcja ogrzewania.
Jak obniżyć rachunki za prąd?
Rządowy program Czyste Powietrze, który dotuje kotły gazowe, wkrótce może przysporzyć Polakom finansowych problemów. Z drugiej strony, zaufanie do pomp ciepła zostało osłabione przez nieuczciwe praktyki sprzedawców i brak odpowiednich działań politycznych. W kontekście rosnących rachunków i niepewnych prognoz, eksperci z PORT PC postanowili obliczyć koszty ogrzewania domów.
Przypomnijmy, że ustawa o czasowym ograniczeniu cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, która weszła w życie 1 lipca 2024 roku, przedłuża zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2024 roku. Ustawa ta podnosi jednak poziom tych cen, ale jednocześnie znosi limity zużycia tańszej energii, co jest korzystne dla użytkowników pomp ciepła.
Przewaga pomp ciepła
Analitycy PORT PC zauważają, że „dla pomp ciepła sytuacja jest zdecydowanie korzystniejsza. W 2024 roku wyraźnie poprawia się ich konkurencyjność pod względem kosztów eksploatacji. Dzięki spadkowi cen rynkowych energii elektrycznej, użytkownicy pomp ciepła korzystający z taryfy strefowej G12w zyskali już na początku 2024 roku realną obniżkę kosztów tej energii o około 10 procent”.
Po 1 lipca 2024 roku użytkownicy pomp ciepła mogą liczyć na kolejną obniżkę cen energii, wraz z kosztami dystrybucji, również o 10 procent.
Drożejący gaz
Z kolei właściciele kotłów gazowych, często zachęcani przez państwo, muszą stawić czoła rosnącym kosztom. Ceny gazu oraz stawki za jego dystrybucję wzrosły, co oznacza, że przeciętne rachunki za ogrzewanie domu kotłem gazowym wzrosną o około 22 procent, uwzględniając VAT.
Paweł Lachman, prezes PORT PC, podkreśla, że „różnice w kosztach ogrzewania domu pompą ciepła i gazowym kotłem kondensacyjnym sięgają teraz, po zmianie cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, od 30 do nawet ponad 50 procent w przypadku ogrzewania podłogowego, które jest już standardem w nowych domach jednorodzinnych. Na zmianie cen wyraźnie skorzystały pompy ciepła”.
Czytaj też:
„To jest najprostszy sposób, żeby te podwyżki się zakończyły”. Oryginalny pomysł posła prawicy na rosnące ceny prąduCzytaj też:
Dostałeś za wysoki rachunek za prąd? Ministra wyjaśniła przyczynę